Formuła 1 » Aktualności F1 » Zamieszanie z nowymi kwalifikacjami w F1 "niezbyt profesjonalne"
Zamieszanie z nowymi kwalifikacjami w F1 "niezbyt profesjonalne"
2016-03-02 - G. Filiks Tagi: Kwalifikacje F1, Sergio Marchionne, Formuła 1, Rosberg, Ferrari, Alonso
Nico Rosberg skrytykował zwodzenie fanów Formuły 1 z wprowadzaniem nowych zasad rozgrywania kwalifikacji uznając, że nie przystoi ono najpopularniejszej serii wyścigowej świata.
W zeszłym tygodniu FIA oficjalnie zapowiedziała wstępnie wdrożenie już na sezon 2016 zmian w sposobie przeprowadzania czasówek, polegających w skrócie na eliminowaniu we wszystkich trzech segmentach rywalizacji kierowcy z najgorszym czasem okrążenia co 90 sekund, zamiast kilku naraz po zakończeniu zmagań (więcej info). Jednak cztery dni później szef F1 - Bernie Ecclestone zakomunikował mediom, iż jego mistrzostwa nie zdążą przygotować nowego, skomplikowanego oprogramowania zarządzającego przebiegiem kwalifikacji na pierwszy wyścig w Australii i nowe zasady wejdą nie wcześniej niż na europejską część sezonu. Teraz są głosy, według których nowy format kwalifikacji zostanie przełożony na przyszły rok, albo nawet odwołany.
„To niezbyt profesjonalne, chodzić w tę i we wtę". - stwierdził Rosberg.
Jednocześnie pojawia się coraz więcej krytyki wymierzonej w sam projekt zmian.
„We wszystkich krajach spada liczba widzów F1, więc ciągle myślą o nowych rzeczach dla odzyskania popularności". - mówił Fernando Alonso. „Ale niektóre propozycje są szalone".
„Nowy format kwalifikacji jest bardziej skomplikowany od obecnego i fundujemy fanom kolejny ból głowy".
Sprzeciw Ferrari
Nowe zasady kwalifikacji nie przypadły do gustu również prezydentowi Ferrari Sergio Marchionne - mimo, że na zebraniu Grupy Strategicznej i Komisji F1 zostały przyjęte jednomyślnie.
Teraz Włoch nawet zasugerował zawetowanie ich.
„Potrzebujemy więcej dyskusji o tym pomyśle". - powiedział.„Musimy być ostrożni, aby nie zepsuć F1".
„Nie jestem przekonany, czy Ferrari może zaakceptować idee Berniego".
„Musimy ją lepiej zrozumieć, no i nie sądzę, by wszystkie zespoły popierały tę propozycję".
Aby nowe zasady weszły w życie, musi zatwierdzić je Światowa Rada Sportów Motorowych FIA.
W zeszłym tygodniu FIA oficjalnie zapowiedziała wstępnie wdrożenie już na sezon 2016 zmian w sposobie przeprowadzania czasówek, polegających w skrócie na eliminowaniu we wszystkich trzech segmentach rywalizacji kierowcy z najgorszym czasem okrążenia co 90 sekund, zamiast kilku naraz po zakończeniu zmagań (więcej info). Jednak cztery dni później szef F1 - Bernie Ecclestone zakomunikował mediom, iż jego mistrzostwa nie zdążą przygotować nowego, skomplikowanego oprogramowania zarządzającego przebiegiem kwalifikacji na pierwszy wyścig w Australii i nowe zasady wejdą nie wcześniej niż na europejską część sezonu. Teraz są głosy, według których nowy format kwalifikacji zostanie przełożony na przyszły rok, albo nawet odwołany.
„To niezbyt profesjonalne, chodzić w tę i we wtę". - stwierdził Rosberg.
Jednocześnie pojawia się coraz więcej krytyki wymierzonej w sam projekt zmian.
„We wszystkich krajach spada liczba widzów F1, więc ciągle myślą o nowych rzeczach dla odzyskania popularności". - mówił Fernando Alonso. „Ale niektóre propozycje są szalone".
Sprzeciw Ferrari
Nowe zasady kwalifikacji nie przypadły do gustu również prezydentowi Ferrari Sergio Marchionne - mimo, że na zebraniu Grupy Strategicznej i Komisji F1 zostały przyjęte jednomyślnie.
Teraz Włoch nawet zasugerował zawetowanie ich.
„Potrzebujemy więcej dyskusji o tym pomyśle". - powiedział.„Musimy być ostrożni, aby nie zepsuć F1".
„Nie jestem przekonany, czy Ferrari może zaakceptować idee Berniego".
„Musimy ją lepiej zrozumieć, no i nie sądzę, by wszystkie zespoły popierały tę propozycję".
Aby nowe zasady weszły w życie, musi zatwierdzić je Światowa Rada Sportów Motorowych FIA.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Zamieszanie z nowymi kwalifikacjami w F1 "niezbyt profesjonalne"
Zamieszanie z nowymi kwalifikacjami w F1 "niezbyt profesjonalne"
Diesel Power 2016-03-02 16:43
Czyli według Alonso kibice to debile i nie potrafią zrozumieć zasad kwalifikacji. :-) A z tym czy wprowadzą nowe zasady, czy nie to rzeczywiście są nie poważni, zresztą jak i w innych sprawach, bo ciągle ktoś zmienia zdanie, a w dodatku wszystkie zmiany musi zaakceptować kilka różnych rad.
Podobne: Zamieszanie z nowymi kwalifikacjami w F1 "niezbyt profesjonalne"
Ferrari odmówiło Alonso »
Vettel większym ferraristą po roku niż Alonso po pięciu sezonach »
Alonso w F1 nawet do 45. roku życia? Tak długo, jak będę konkurencyjny »
GP Japonii - kwalifikacje: Szarża Vettela, wypadek Kubicy »
Podobne galerie: Zamieszanie z nowymi kwalifikacjami w F1 "niezbyt profesjonalne"
„Wrooom - zimowy wypoczynek Ferrari przed sezonem 2012 »
Czwartkowe treningi - GP Monako 2010 »
Grand Prix Chin 2010 - Wyścig »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter