Formuła 1 » Aktualności F1 » Wypadek Bianchiego - wykluczono awarię bolidu

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) przedstawiła dzisiaj wyniki wstępnego śledztwa ws. dramatycznego wypadku Julesa Bianchiego w ostatnim wyścigu Formuły 1 o GP Japonii, które wykluczyło awarię na pokładzie bolidu kierowcy Marussi.
Zobacz także: Wypadek Bianchiego w GP Japonii - amatorskie wideo »Bianchi znajduje się w krytycznym stanie z poważnym uszkodzeniem mózgu po tym, jak wyleciał z mokrego toru Suzuka i uderzył niefortunnie w dźwig zabierający z pobocza samochód Adriana Sutila.
Specjalne dochodzenie FIA wykazało, że Francuz na pewno nie rozbił się przez defekt bolidu.
Przedstawiono mediom pełny, oficjalny zapis wideo wypadku, na którym widać, jak Bianchi mając zużyte przejściowe opony przy podwójnych żółtych flagach złapał poślizg po wyjechaniu na bardziej mokrą zewnętrzną stronę zakrętu numer 7. Identycznie jak okrążenie wcześniej Sutil, tyle że Niemiec od razu się obrócił, zaś Bianchi próbował skontrować kierownicą, ale przesadził i też stracił kontrolę nad bolidem.
Nie potwierdzono wcześniej podawanych informacji, jakoby Jules uderzył w dźwig z prędkością 203 km/h.
„Jest trochę za wcześnie, aby dojść jaką miał prędkość". - powiedział Charlie Whiting, delegat techniczny FIA na F1 i dyrektor wyścigów Grand Prix.
Ustalono bądź co bądź, że nawet gdyby Bianchi nie uderzył w dźwig, i tak poważnie rozbiłby się o bariery.
Zobacz także: Wypadek Bianchiego w GP Japonii - amatorskie wideo »
Przedstawiono mediom pełny, oficjalny zapis wideo wypadku, na którym widać, jak Bianchi mając zużyte przejściowe opony przy podwójnych żółtych flagach złapał poślizg po wyjechaniu na bardziej mokrą zewnętrzną stronę zakrętu numer 7. Identycznie jak okrążenie wcześniej Sutil, tyle że Niemiec od razu się obrócił, zaś Bianchi próbował skontrować kierownicą, ale przesadził i też stracił kontrolę nad bolidem.
Nie potwierdzono wcześniej podawanych informacji, jakoby Jules uderzył w dźwig z prędkością 203 km/h.
Ustalono bądź co bądź, że nawet gdyby Bianchi nie uderzył w dźwig, i tak poważnie rozbiłby się o bariery.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Wypadek Bianchiego - wykluczono awarię bolidu
Podobne: Wypadek Bianchiego - wykluczono awarię bolidu




Podobne galerie: Wypadek Bianchiego - wykluczono awarię bolidu



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter