Wolff i Nasr obwiniają się nawzajem za "głupią" stłuczkę

Susie Wolff i Felipe Nasr przerzucają się winą za kolizję podczas dzisiejszych testów Formuły 1 na torze Barcelona-Catalunya.

Jedyna kobieta na trasie i tegoroczny debiutant w F1 zderzyli się na piątym zakręcie hiszpańskiej pętli, gdy Nasr wyprzedzał Wolff pokonującą wolnym tempem okrążenie wyjazdowe. Testerka Williamsa przyznała, że stłuczka na testach jest "głupim zdarzeniem", przekonywała jednak, iż to nowy kierowca Saubera ponosi pełną odpowiedzialność za niechlubny incydent, ponieważ wjechał w nią próbując wrócić na właściwą linię jazdy przed ukończeniem manewru.„Ja byłam całkowicie na swoim torze jazdy i nie spodziewałam się, że skręci w moją stronę tak agresywnie". - komentowała Szkotka. „Uderzył w lewy przód mojego bolidu swoim tyłem.

„Od razu podeszłam do niego i spytałam, co u licha się stało? Był trochę oniemiały. Szczerze mówiąc ja również.

„To głupie. Dla mnie jest oczywiste, że powinnam jechać prosto. Nie wiem, czy liczył, że mu zjadę, czy może ustawiał się do zakrętu. Ale widząc mnie nie powinien tego robić.

„Jednak nie jestem tutaj, aby go obwiniać. Stało się. To było głupie, niepotrzebne zdarzenie".

Lecz Nasr sugerował winę Wolff.

„Widziałem jak zjeżdża w prawo, więc sądziłem, że wie, iż nadjeżdżam". - relacjonował. „Wtedy podszedłem do hamowania do zakrętu po wewnętrznej i poczułem mocne uderzenie z tyłu.

„Spytałem czy mnie widziała, a ona zaprzeczyła".