Wolff i Nasr obwiniają się nawzajem za "głupią" stłuczkę

Oto co się dzieje jak kobieta wyjdzie z kuchni :v

Co to ma być za komentarz? Nie wnosi nic prucz obrazy. Kobieta w ogóle nie ponosi winy. Była na okrążeniu wyjazdowym więc ma obowiązek przepuścić szybszy samochód na pomiarowym ale nie na zakręcie tylko na prostej. Na zakręcie jedzie swoim torem dopiero za nim powinna zjechać z toru jazdy i go przepuścić. Nasr powinien uważniej patrzeć w lusterka i zjeżdżać przed bolid Susie będąc pewnym, że jest przed nią. Tym bardziej, że to testy a nie kwalifikacje. Niepotrzebny incydent ale nie z winy Susie.

abcqwe123: Ależ bronisz Susie. Czyżby wpadła Ci w oko panienka o niewyparzonej buzi?

wolne okrążenie powinien jak najmniej znajdować się na wyścigowej linii jazdy. Jeśli widzi, że nie zdąży przejechać zakrętu bo zajmie wyścigowa linie powinien zatrzymać się z boku na prostej lub bardzo zwolnić. Ewentualnie jeszcze na prostej pojechać tak aby przeciąć wyścigowa linie jazdy i znaleźć się na zewnętrznej zakrętu. Tak robią kierowcy np w kwalifikacjach. A przeszkadzanie kierowcom jadącym szybko jest wtedy karane. Nie ma co więc wymyślać, ze kierowca jadący wolno ma obowiązek przepuszczać jadących szybko tylko na prostych a na zakrętach nie. Po prostu pani Wolf nie patrzyła w lusterka tylko sobie jechała.

Kobiety się nie nadają do wyścigów i to jest kolejny z przykładów.

Kolego Borat to zalosne. A kolego kierowca jadacy Pani Susie wyraznie mowi ze Nasr uderzyl swoim tylem w jej przod czyli to on nie patrzal w lusterka. Po za tym to testy nie kwalifikacje. Glupi incydent ale z winy Nasra.

patrzeć w lusterka skoro był za nią. Nie rozumiesz w ogóle tej sytuacji a wydajesz wyroki.

Jak był za nią skoro w nią uderzył?? Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem. Był już przed nią ale nie o całą długość bolidu. W przeciwnym razie SWOIM tyłem nie zachaczyłby o JEJ przód. A gdzie lusterka i kto miał w nie patrzeć?? Ten kto był z przodu, czyli kto??? Oczywiście Nasr. Podobna sytuacja rozegrała się pomiędzy Hamiltonem a Rosbergiemw jakimś GP, w jakim to nie pamiętam. Rosberg z tyłu chciał znaleźć się zaraz za Hamiltonem ale nie był o całą dlugość z tyłu i uderzył w tylną oponę Hamiltona przez co Lewis stracił prowadzenie bo opona była przebita. Sytuacja podobna bo kierowca z tyłu wykonał manewr a w naszym przypadku ten z przodu. Dobra koniec tematu bo to nic nie da. Banda kretynów i nic więcej co to się uważa za niewiadomo kogo a do wkręcenia żarówki potrzebują fachowca a kobieta to tylko do garów. Usiądźcie sobie lepiej w fotelach, weźcie pilota do ręki i telenowele oglądajcie a nie F1.

Jednym słowem abcqwe123, jest tak zafascynowany niewinną Susie, że gotów jest każdego z nas zmieszać z błotem byle tylko obronić Bogu ducha winną Susie. Człowieku przestań ubliżać innym, zastanów się nad swoją kulturą osobistą i przestań prezentować żenujący poziom wiedzy o F1.

Jednym słowem jesteście tak zakompleksionymi ludźmi, że boicie się bezpośredniej rywalizacji z kobietami w tej samej dziedzinie nie mówiąc już o konkretnej dyscylinie sportu czy czegokolwiek i wolicie je dyskryminować aby się nie mieszały.

o kobietę czy mężczyznę. Chodzi o sytuację na torze. Niestety niektórzy naprawdę nie zrozumieli tej sytuacji. Susie Wolf znalazła się na linii wyścigowej kierowcy jadącego szybkie kółko. Przód bolidu Nasra jeszcze zdążył przejechać. Ale tył już nie. Bo jak mówi pani Wolf ona jechała swoim torem. Z tym, że kierowca jadący okrążenie wyjazdowe powinien bacznie obserwować lusterka i przewidywać co się będzie działo, gdy widzi auto jadące szybkie okrążenie z tyłu. Pani Wolf widząc Nasra w lusterkach powinna zwolnić na tyle, aby nie wjechać w linie wyścigową toru, gdy Nasr będzie pokonywał zakręt. Jak powszechnie wiadomo kierowcy jadący szybkie kółka jadą tgz linią wyścigową czyli najbardziej optymalną. Pani Wolf nie patrząc w lusterku znalazła się jadąc wolno na tej że linii podczas, gdy inny kierowca starał się pokonać ten zakręt jak najszybciej. Naprawdę trzeba spróbować zrozumieć tę sytuację a dopiero potem osądzać. Tym bardziej, że Susi mogła łatwiej zwolnić przed zakrętem jadąc wolno. Niż Nasr odbijać czy manewrować w zakręcie jadąc szybko. Całą sytuację pogarsza próba zrzucenia winy Na Nasra. Susie powinna przynajmniej stwierdzić, że wina była obopulna a nie próbować cynicznie zwalić swój błąd na kogoś. Tym bardziej, że jej dokonania w innych seriach wyścigowych nie były jakieś spektakularne i w f1 bawi się dzięki pozycji jej męża. Bo bez takich koneksji mogła by f1 oglądać z trybun lub w tv. Bo zony pracowników ekip nawet na padoku nie mogą być podczas wyścigu.