Formuła 1 » Aktualności F1 » Williams o swoim kryzysie: To wielki szok

„Claire Williams określiła jako "wielki szok" dramatyczny spadek formy swojego zespołu Formuły 1 w sezonie 2018.
Druga najbardziej utytułowana ekipa w historii mistrzostw na początku ery hybrydowych silników V6 turbo plasowała się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Jeszcze zeszłego roku nie było tak źle - zajęła piątą pozycję. Teraz natomiast zamyka stawkę. Zarządzająca stajnią Williams w życiu się tego nie spodziewała.
„Jeśli ktokolwiek powiedziałby mi w poprzednim sezonie, że będziemy przechodzić przez coś takiego, byłabym przerażona". - mówiła w rozmowie z dziennikiem New York Times.
„Nigdy tego nie przewidywaliśmy. Zdecydowanie, był to wielki szok. Jakbyśmy doznali rozpaczy". „To mój zespół, to dla mnie bardzo osobista sprawa, zawsze mówiłam, że team jest jak dodatkowe rodzeństwo. Bardzo się o niego troszczę, wszystko co robię, to próbuję go pielęgnować".
„W tym momencie moja ekipa jest pokiereszowana i traktuję to osobiście".
Williams dokonuje przeglądu zespołu i jest gotowa na "trudne decyzje".
„Żeby wymusić zmianę sytuacji, trzeba dokonać zmian i podjąć pewne trudne decyzje". - powiedziała.
„Przeprowadzamy ten proces w tym momencie, ale nie chodzi o to, by się z nim spieszyć. Kiedy się spieszysz, czasami możesz podjąć decyzje, których nie chcesz podejmować - i potem żałować".„Wykonujemy w tej chwili pełną analizę naszych wewnętrznych struktur i procesów".
Zobacz także: Lowe: Williams robi wielkie postępy za kulisami »Z Williamsa już odeszły dwie ważne osoby: główny projektant Ed Wood oraz główny aerodynamik Dirk de Beer. Aczkolwiek pierwszy z wymienionych spakował walizki podobno przez sprawy osobiste.Coraz głośniej mówi się, że główna odpowiedzialna za kryzys Williamsa jest sama Claire - i to ona powinna odejść.
„Nigdy nie chcesz zawieść swoich rodziców. W młodości nie dbasz o to tak bardzo, ale kiedy jesteś starszą osobą, naprawdę chcesz, aby byli z ciebie dumni. Tata (Frank Williams - założyciel, główny właściciel i formalnie wciąż szef zespołu - red.) naprawdę mi zaufał. Zawsze obawiam się, że wyśle mnie do domu, lecz nie robi tego". - tłumaczyła.
„Nie buduję zespołu od początku. Odziedziczyłam ekipę, która ma 40 lat - i z tym przychodzą problemy same w sobie. Więc tata jest tutaj i stanowi dla mnie wielką podporę. Jego widok przypomina mi, dlaczego to robię - że koniec końców robię to dla niego i rodziny". - dodała.
Druga najbardziej utytułowana ekipa w historii mistrzostw na początku ery hybrydowych silników V6 turbo plasowała się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Jeszcze zeszłego roku nie było tak źle - zajęła piątą pozycję. Teraz natomiast zamyka stawkę. Zarządzająca stajnią Williams w życiu się tego nie spodziewała.
„Jeśli ktokolwiek powiedziałby mi w poprzednim sezonie, że będziemy przechodzić przez coś takiego, byłabym przerażona". - mówiła w rozmowie z dziennikiem New York Times.
„Nigdy tego nie przewidywaliśmy. Zdecydowanie, był to wielki szok. Jakbyśmy doznali rozpaczy". „To mój zespół, to dla mnie bardzo osobista sprawa, zawsze mówiłam, że team jest jak dodatkowe rodzeństwo. Bardzo się o niego troszczę, wszystko co robię, to próbuję go pielęgnować".
„W tym momencie moja ekipa jest pokiereszowana i traktuję to osobiście".
Williams dokonuje przeglądu zespołu i jest gotowa na "trudne decyzje".
„Przeprowadzamy ten proces w tym momencie, ale nie chodzi o to, by się z nim spieszyć. Kiedy się spieszysz, czasami możesz podjąć decyzje, których nie chcesz podejmować - i potem żałować".„Wykonujemy w tej chwili pełną analizę naszych wewnętrznych struktur i procesów".
Zobacz także: Lowe: Williams robi wielkie postępy za kulisami »
„Nigdy nie chcesz zawieść swoich rodziców. W młodości nie dbasz o to tak bardzo, ale kiedy jesteś starszą osobą, naprawdę chcesz, aby byli z ciebie dumni. Tata (Frank Williams - założyciel, główny właściciel i formalnie wciąż szef zespołu - red.) naprawdę mi zaufał. Zawsze obawiam się, że wyśle mnie do domu, lecz nie robi tego". - tłumaczyła.
„Nie buduję zespołu od początku. Odziedziczyłam ekipę, która ma 40 lat - i z tym przychodzą problemy same w sobie. Więc tata jest tutaj i stanowi dla mnie wielką podporę. Jego widok przypomina mi, dlaczego to robię - że koniec końców robię to dla niego i rodziny". - dodała.
źródło: nytimes.com, racefans.net
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Williams o swoim kryzysie: To wielki szok
Podobne: Williams o swoim kryzysie: To wielki szok




Podobne galerie: Williams o swoim kryzysie: To wielki szok
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter