Whitmarsh: Przywrócenie testów w trakcie sezonu bezpieczne dla finansów zespołów

Już i tak duże koszty w Formule 1 nie zanotują dramatycznego wzrostu po przywróceniu testów w trakcie sezonu, przekonuje szef McLarena - Martin Whitmarsh.

Podczas zeszłotygodniowego GP Kanady zespoły uzgodniły zorganizowanie w sezonie 2014 czterech dwudniowych sesji testowych po wyścigach. Plan musi jeszcze zatwierdzić FIA na posiedzeniu Światowej Rady Sportów Motorowych pod koniec czerwca. Pojawiły się obawy, że przywrócenie testów w trakcie sezonu będzie ogromnym obciążeniem finansowym dla stajni - zwłaszcza mniejszych, które już teraz ledwo wiążą koniec z końcem. Jednak Whitmarsh, który jest również przewodniczącym Stowarzyszenia Zespołów Formuły Jeden (FOTA) uspokaja tłumacząc, iż przy obmyślaniu całego projektu wzięto pod uwagę wydatki i przygotowano wszystko tak, aby nie poszły mocno w górę. „Dotąd zawsze byłem za ograniczaniem testów, redukowaniem także różnych innych rzeczy. Ale w tym przypadku udało się uzyskać sensowny kompromis". - powiedział Brytyjczyk. „Będziemy testować w Europie, zostając na torze po wyścigu. Dodatkowo usunęliśmy mnóstwo jazd pokazowych, testów aerodynamicznych w linii prostej oraz testy dla młodych kierowców.

„Tak czy inaczej, musimy dalej znajdować sposoby na obcinanie kosztów dla mniejszych ekip i pamiętać, jakim wyzwaniom finansowym stawiają czoła". - dodał.

Dziennikarze serwisu Autosport wskazują, że część wydatków poniesionych na testy teamy mogłyby odzyskać wykorzystując ich potencjał medialny, ale zadanie poważnie utrudnia fakt, iż prawa komercyjne i do takich jazd posiada szef F1 - Bernie Ecclestone.