Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Whitmarsh: Niektórzy pay driverzy za słabi na Formułę 1

Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1

2013-02-10 - G. Filiks     Tagi: Formuła 1, Martin Whitmarsh, Pay driver
Szef McLarena - Martin Whitmarsh jest zaniepokojony powiększaniem się w Formule Jeden grona kierowców płacących za starty (z ang. 'pay driver'). Na sezon 2013 najsłabsze zespoły Caterham i Marussia zatrudniły wyłącznie takich zawodników, a kilku reprezentantów ekip środka stawki oraz czołówki również podpiera swoje kariery pieniędźmi sponsorów. Według Whitmarsha 'pay driverzy' zamykają drogę do królowej sportów motorowych tym, którzy naprawdę na nią zasługują, dodatkowo umiejętności części z nich są poniżej niepisanych standardów F1.

„Osobiście przykro mi patrzeć na tylu pay driverów w Formule 1".
- powiedział pryncypał McLarena. „Ich liczba po cichu urosła. Dla tych zawodników możliwość jeżdżenia tutaj jest bez wątpienia ekscytująca, ale wolałbyś nie mieć takich kierowców w najwyższej serii wyścigowej świata. Przez nich pewni młodzi profesjonaliści nie mogą do nas wejść i nie wchodzą. „Zespoły postępują zachowawczo i nie podejmują ryzyka przy kompletowaniu składu kierowców. Wybory, jakich dokonują, zapewniają im natychmiastowe dochody, ale nie zapewniają potencjału zawodników na przyszłość. Smutno mi to mówić, lecz część - nie wszyscy, część - pay driverów są pay driverami dlatego, że tak naprawdę są gruntownie niewystarczająco dobrzy na F1".



źródło: ESPNF1

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
9

Komentarze do:

Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1

Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Mclaren 2013-02-10 19:54
Whitmarsh masz 100% racji.Niestety żyjemy w takich czasach w których to główną role odgrywają pieniądze.
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Lokoking 2013-02-10 21:02
Wysoki poziom komentarzy . Wysoka wiedza o F1 i naszym kierowcy, 'Vettel zaczoł i 3 tytuły , a nasz robert?' Wypatki . Kolego - słownik, jakiaś ogólna wiedza o F1 i dojrzałość by Ci się przydały . Podklejam się jedynie pod opinie Whitmarsh'a i podpisuje pod komentarzem Mclarena.
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
meamea 2013-02-10 21:21
niektórzy to nie znacyz że wszyscy a i znów się powtórze że czasem pieniądze dadzą wiecej osiągniec (możliwości rozwoju bolidu) niż sam kierowca. a i tak wszyscy co są aktywni w f1 a nie my pseudokibice się godzą i nie mają nic przeciwko paydriverom
Koniak
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Koniak 2013-02-10 23:20
Brawo panie Whitmarsh. Do tej pory myślałem, że największym cynikiem w F1 jest ślepiec Marko, ale jak widać ma godnego sekundanta. Zatrudniliście pay-drivera Pereza, żeby pokryć straty po odejściu Hamiltona i śmiecie to jeszcze innym wypominać. Dlaczego sami nie zatrudniacie od dawna obiecujących kierowców z GP2 lub niższych serii, a ostatnio przestaliście nawet bazować na własnym chowie, tylko zatrudniacie tych co już mają jakieś doświadczenie? Jak ktoś jest pay-driverem u konkurencji to jest zły, ale jak przejdzie do Maca to jest już dobry? W tej kwestii wolę już Marussię i Caterhama, bo to oni tak naprawdę dają zaistnieć w F1 nowym nazwiskom i dzięki nim coś się dzieje. Czasem ktoś wypadnie po roku, ale to tak naprawdę oni wam sprawdzają nowych kierowców, więc krytykowanie ich jest nie na miejscu zwłaszcza, że sami święci nie jesteście.
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
meamea 2013-02-10 23:45
Koniak trochę cyniczny jesteś, oczywiste jest to że topowa stajnia nie zatrudni nawet najlepszego debiutanta bo poprostu wolą sprawdzonych i wycwiczonych kierowców, i niestety ci początkujący muszą gdzieś zaczynac w gorszych zespołach typu suber czy williams czy forceindia, ale jednak jak by nie patrzec czy w formule renault czy w gp2 odnoszą oni skucesy. Oczywiscie mają też ze spobą sponsorow ale również są dobrymi kierowcami i z czasem jak się przyzwyczają do bolidów to wtedy dostają kontrakty od topowych stajni. Po odejsci hamiltona z mclarena oni musieli szybko załatać dziurę i tak naprawde nie było nikogo lepszego niż perez, nie twierdze ze perez jest wspaniały ale nie było nikogo lepszego w tamtej chwili, a i perez "negocjował" z ferrari a przynajmniej była taka plotka wiec i mclaren musiał szybko działać. Co do marussi i caterhama masz całkowitąrację i to prawda żę dzieki nim jakieś nowe nazwiska się pojawiają chociaż nie zawsze są to dobre osoby. Taką jedyną szkółkąchyba jest torrorosso gdzie zatrudniaja mistrzów z danych czasów, ale i napewno oni też mają wsparcie sponsorów bno teraz każdy kto jest dobry ma wsparcie. I można ich nazywać paydriverami ale należy rozróżniać tych co tylko i wyłącznie kupująmiejsce i sa beztalenciami a i są tacy co są dobrzy a jak sądobrzy to i z checią znajdą sięfirmy które swoje nazwy popromują wraz z tymi kierowcami. Zawsze był PR i zawsze była kasa tylko żę teraz naprała ona wiekszej skali i mówi się o tym głośno. Alonso czy Hamilton też mająplecy w postaci sponsorów i jakoś nikt nie mówi o nich paydriver a przecież tak naprawdę tak to jest.
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
silvestre1 2013-02-11 13:22
Mam nadzieję, że te pretensje są skierowane w stronę władz F1. Inaczej to tylko bicie piany. Dla Caterham i Marussi to być albo nie w tym sporcie i trudno tu mówić o jakości. Swoją drogą bogatrze teamy mogly by wspierać slabsze skoro chcą w miarę wyrównanej stawki w wyścigach. Ja jak dotąd widzę tylko hipokryzje bogatych.
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Mati6692 2013-02-11 15:04
@Koniak Hejcimy McLarena? Jeśli ktoś wnosi TYLKO kase, to owszem, można nazwać go Pay Driverem. Ale jeśli wnosi też WYNIKI, to wtedy trudno go tak nazwać. No bo chyba mi nie powiesz, że to wicemistrzostwo w GP2 i trzy podia w tamtym sezonie wzięły się znikąd? Fakt, miał kilka potknięć, ale nie należy nazywać go Pay Driverem. Tak możemy powiedzieć o Karthikeyanie, który w HRT nie dość że wyczyniał często dziwne rzeczy, to jeszcze dostawał baty od Liuzziego i De La Rosy
Koniak
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Koniak 2013-02-11 16:57
@meamea: Nie było nikogo lepszego niż Perez dlatego, że sami nie wspierają żadnego kierowcy coś na kształt Akademii Ferrari. Co do ToroRosso to jedynym sponsorem jest RedBull i cała filozofia polega na tym, żeby ci co nie mają takiego wsparcia sponsorskiego mogli zadebiutować w F1. Gdyby ALG i BUE mieli własnych sponsorów to by nie dziadowali na zapleczu F1 tylko ścigali się gdzie indziej. Co do beztalenci vs. utalentowani, to gdyby było tj. piszesz to w F1 jeździłyby same talenty, bo sponsorzy wspierali by tylko ich, ale jak widać to w ten sposób nie działa. @Mati6692: nazwałem Pereza pay-driverem tylko po to, żeby pokazać logikę Whitmarsha. Oczywiście, że w McL nie znalazł się tylko przez kasę, ale nie oszukujmy się, że w tym roku McLaren ma najsłabszy skład od kilkunastu lat i wątpię, żeby oni o tym nie wiedzieli i mieli na ten sezon jakieś wygórowane nadzieje.
Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
PiotreW 2013-02-11 21:31
Szczerze wątpię, że McLaren zatrudnił Pereza nie patrząc na wyniki. Dla McLarena najważniejsza jest jakość kierowcy, a nie jego sponsorzy. A Ferrari zatrudnia młodych???? A przecież McLaren zatrudnił właśnie młodego obiecującego kierowcę Pereza, który w GP2 zdobył wicemistrzostwo w 2010 za mistrzem Maldonado. W 2007 zatrudnili Hamiltona świeżo po mistrzostwie w GP2. Tak naprawdę nikt nie zatrudnia bez doświadczenia, przecież ci wszyscy "pay-driverzy" mają wiele lat doświadczenia w wyścigach, także w przedsionku Formuły 1 GP2 często z sukcesami. 5 nowych kierowców F1 w 2012 w GP2 było w pierwszej 6 klasyfikacji końcowej. Sorry, ale Toro Rosso jedyną szkółką, która zatrudnia mistrzów danych czasów??? Fakt, odnoszą sukcesy w niższych seriach, ale nie tylko ich wychowankowie. McLaren albo Ferrari też mają swoich wychowanków np. Bianchi albo Hamilton, którzy odnosili sukcesy. Z ich kierowców tylko Speed był na podium w GP2, a resztę mistrzów biorą inne zespoły. Poza tym kierowcy Toro Rosso nie odnoszą potem żadnych sukcesów w Formule 1. Nie było nikogo lepszego niż Perez, bo młodzi kierowcy nie mogą zdobywać doświadczenia podczas testów, dlatego w przypadku zespołu walczącego o tytuły jak McLaren lepiej jest zatrudnić młodego kierowcę z innego teamu. Jak to nie wspierają nikogo??? Też mają swoich wychowanków. Hamilton skąd się niby wziął?? A Akademię Ferrari można sobie wsadzić. Pokaż mi jaki kierowca Akademii Ferrari znalazł zatrudnienie w ich zespole. A ci wszyscy "pay-driverzy" odnosili przecież sukcesy choćby w GP2. Maldonado był mistrzem, Perez, Pietrow, di Grassi, Senna, wcześniej jeszcze Piquet byli wicemistrzami, więc tak naprawdę w Formule 1 znajdują zatrudnienie młodzi, utalentowani i obiecujący kierowcy. Sytuacja z płaceniem za starty i sponsorami wynika ze złej sytuacji finansowej zespołów. Przypuszczam, że gdyby zespoły nie miały problemów finansowych stawka kierowców wyglądałaby podobnie.
Podobne: Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Podobne galerie: Whitmarsh: Niektórzy 'pay driverzy' za słabi na Formułę 1
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit