Formuła 1 » Aktualności F1 » Webberowi wysiadł KERS i system elektroniczny od McLarena

Webberowi wysiadł KERS i system elektroniczny od McLarena
2013-03-17 - G. Filiks Tagi: Red Bull, Webber, KERS, Albert Park, Australia
Mark Webber nie odczarował domowego grand prix. Niedzielny wyścig Formuły 1 na australijskim torze Albert Park, który zainaugurował sezon 2013, kierowca Red Bulla ukończył tylko jako szósty, mimo że ruszył do niego z drugiego pola. Spadł wgłąb stawki już na starcie, ale jak wyznał po zawodach, miał spore problemy techniczne. Przez pierwszą część dystansu nie mógł używać KERS, a zespół oglądać telemetrii jego bolidu.
„Przed startem było dużo kłopotów z telemetrią. Nie mieliśmy pojęcia, co się dzieje z samochodem jeśli chodzi o KERS, sprzęgło i tak dalej". - żalił się Webber dziennikarzom. „Chłopakom udzieliło się zdenerwowanie, mi też. Nie było jak przekazywać informacji o aucie do boksów. Przez większość pierwszej połowy zmagań także nie działał KERS. Mieliśmy jeszcze bardzo wolny pierwszy pit-stop. W pierwszej połowie zawodów zaliczyliśmy wiele potknięć. Ale czasami tak bywa".
Szef Red Bulla - Christian Horner ujawnił, że awarii uległ standardowy system elektroniczny, jaki wszystkim teamom dostarcza McLaren. Jego oprogramowanie szwankowało już na zimowych testach.„Problemy Marka były ogromnie frustrujące, ponieważ posłuszeństwa odmówiło ECU, dostarczane nam przez osobę trzecią - sami zgadnijcie kogo". - mówił Horner. „Tak więc na okrążeniu formującym straciliśmy całą telemetrię i nie mogliśmy przygotować się do startu. Mark ruszał po omacku. „Awaria ECU również popsuła KERS. Trzeba było zresetować cały system (...) Dzisiaj Mark w niczym nie zawinił".
Webber nie jest jednak zawiedziony tak, jak można sądzić, ponieważ uważa, że nawet sprawnym bolidem nie zdobyłby pierwszego podium w domowym gp. Jego zespołowy partner Sebastian Vettel choć nie miał żadnych problemów technicznych, również nie utrzymał swojej pozycji startowej i finiszował trzeci.
„Dzisiaj nawet jeśli wszystko by poszło dobrze, prawdopodobnie ograliby nas zawodnicy, którzy jechali na dwa pit-stopy". - tłumaczył 36-latek. „Wyścig nie byłby zupełnie inny. Czapki z głów dla Kimiego (Raikkonena) i jego ludzi. Gdy ktoś cię pokona, należy mu się szacunek".
Szef Red Bulla - Christian Horner ujawnił, że awarii uległ standardowy system elektroniczny, jaki wszystkim teamom dostarcza McLaren. Jego oprogramowanie szwankowało już na zimowych testach.„Problemy Marka były ogromnie frustrujące, ponieważ posłuszeństwa odmówiło ECU, dostarczane nam przez osobę trzecią - sami zgadnijcie kogo". - mówił Horner. „Tak więc na okrążeniu formującym straciliśmy całą telemetrię i nie mogliśmy przygotować się do startu. Mark ruszał po omacku. „Awaria ECU również popsuła KERS. Trzeba było zresetować cały system (...) Dzisiaj Mark w niczym nie zawinił".
Webber nie jest jednak zawiedziony tak, jak można sądzić, ponieważ uważa, że nawet sprawnym bolidem nie zdobyłby pierwszego podium w domowym gp. Jego zespołowy partner Sebastian Vettel choć nie miał żadnych problemów technicznych, również nie utrzymał swojej pozycji startowej i finiszował trzeci.
„Dzisiaj nawet jeśli wszystko by poszło dobrze, prawdopodobnie ograliby nas zawodnicy, którzy jechali na dwa pit-stopy". - tłumaczył 36-latek. „Wyścig nie byłby zupełnie inny. Czapki z głów dla Kimiego (Raikkonena) i jego ludzi. Gdy ktoś cię pokona, należy mu się szacunek".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Webberowi wysiadł KERS i system elektroniczny od McLarena
Podobne: Webberowi wysiadł KERS i system elektroniczny od McLarena



Podobne galerie: Webberowi wysiadł KERS i system elektroniczny od McLarena



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter