Webber wini Vettela za zderzenie

Mark Webber powiedział, że incydent, który miał miejsce na 41. okrążeniu i kosztował go prawie pewne zwycięstwo, wynika z winy Sebastiana Vettela.Vettel i Webber zderzyli się, gdy Niemiec próbował wyprzedzić swojego partnera z zespołu. Kolizja zmusiła Vettela do zakończenia wyścigu podczas, gdy Australijczyk musiał zjechać do alei serwisowej na wymianę nosa. Na całej sytuacji skorzystał Lewis Hamilton, który objął prowadzenie. Sebastian Vettel stwierdził, że kolizja nie wynikła z jego winy. Webber jest jednak odmiennego zdania. Uważa on bowiem, że do konktaku doszło, ponieważ Niemiec za wcześnie odbił w prawo.

"Sebastian miał niezłą przewagę w prędkości i starał się wyprzedzić mnie od wewnętrznej. Jechaliśmy tuż obok siebie, a wtedy on zbyt szybko skręcił w prawo i spowodował kolizję.", powiedział Webber. "Stało się to wszystko bardzo szybko. Wstyd dla zespołu, a dzień nie jest zbyt udany. McLareny były dziś wyjątkowo mocne. To był bardzo dobry wyścig w wykonaniu nasz czwórki do momentu incydentu."

"Nikt z nas nie chce doprowadzic do zderzenia, ale czasami może się tak zdarzyć, gdy obaj jesteśmy w przodzie. To nigdy nie wróży nic dobrego, ale zdarza się." Australijczyk, który prowadzi w klasyfikacji generalnej, powiedział także, że wygrana nie była do końca pewna w chwili wypadku."Do końca wyścigu pozostało jeszcze wiele okrążeń, więc zwycięstwo nie było gwarantowane.", powiedział Webber. "I tak zdobyłem kilkanaście punktów, ale nie jest to wynik, który cieszy kogokolwiek z nas."