Webber odczarował Yas Marina

Mark Webber nie krył radości po wywalczeniu pole position do GP Abu Zabi. Satysfakcja kierowcy Red Bulla jest tym większa, że tor Yas Marina mu "nie leży" - nigdy przedtem nie odniósł na nim zwycięstwa ani w kwalifikacjach, ani w wyścigu, a trzy lata temu finiszując dopiero ósmy przegrał tutaj swoją jedyną batalię o mistrzowski tytuł. „Cieszę się z pierwszego pola". - mówił 37-latek. „Pojechałem dobre okrążenie na trasie, która w przeszłości oczywiście nie była dla mnie powiedzmy bardzo krzepiąca".

Webber pokonał w walce o pole position zespołowego partnera Sebastiana Vettela. Po pierwszych przejazdach Q3 był dopiero piąty, ale w drugiej próbie mocno przyśpieszył i odrobił z nawiązką sporą stratę czasową do teamowego kolegi. „Wiedziałem, że muszę pracować nad jazdą w tych miejsach toru, w których Sebastian radził sobie lepiej". - wyjaśniał Mark. „Starałem się dorównać mu na tych odcinkach i utrzymać swoje tempo tam, gdzie już wypadałem bardzo dobrze".

Pole position daje Webberowi kolejną nadzieję na odniesienie triumfu w powoli dobiegającym końca jego pożegnalnym sezonie z Formułą 1. „Naprawdę czekam na jutrzejszy wyścig". - powiedział.