Webber nie wyklucza zmiany zespołu

Mark Webber nie chce się jeszcze deklarować, w którym zespole będzie jeździł w następnym sezonie.

Kontrakt Webbera, który dzieli prowadzenie w klasyfikacji kierowców wraz z partnerem zespołowym Sebastianem Vettelem, wygasa z końcem tego sezonu. Obok Roberta Kubicy jest on typowany na zastępcę Felipe Massy w Ferrari, któremu w tym roku kończy się umowa z Maranello. "Wygrałem zaledwie dwa wyścigi, a już wszyscy się mnie pytają gdzie będę jeździł w przyszłym sezonie. W Red Bullu jest mi bardzo dobrze, ale nigdy nie wiadomo, co może czaić się za zakrętem" - powiedział Webber.Australijczyk o swojej przyszłości zadecyduje po brytyjskim Grand Prix. Póki co, jego uwagę absorbuje wyścig w Turcji. "Co mnie teraz interesuje to wyścig w Turcji. Reszta sama się wyjaśni. Chcę zdobyć jak najwięcej punktów, a za 6 tygodni sytuacja na rynku transferowym powinna się wyklarować."Kierowca Red Bulla powoli dochodzi do siebie po sukcesie w Monako.

"Ludzie naprawdę oglądają wyścigi! Wcześniej wydawało mi się, że bardziej interesuje ich co zrobił Hamilton czy Schumacher, niż to co dzieje się na torze."

"W poniedziałek przejechałem się jeszcze raz po torze, tym razem swoim prywatnym autem, aby uświadomić sobie jak trudny jest to tor i tak naprawdę decydują tutaj centymetry o twoim sukcesie lub porażce."