Webber deklaruje powrót do wielkiej gry

Mark Webber nie ma wątpliwości, że sezon 2012 będzie dla niego powrotem do formy prezentowanej rok temu.

Australijczyk minioną kampanię zakończył zaledwie z jednym zwycięstwem, podczas gdy kolega z teamu Sebastian Vettel wygrał aż 11 wyścigów, bardzo pewnie broniąc dzierżonego tytułu. Sytuacja wyglądała zupełnie inaczej w sezonie 2010, kiedy to reprezentanci Red Bulla toczyli ze sobą zacięty bój o mistrzowską koronę i do ostatniego Grand Prix faworytem wewnątrzzespołowego pojedynku był Webber. Starszy z duetu Czerwonych Byków przekonuje, iż nie utracił umiejętności, które pozwoliły mu zaliczyć tak wspaniały czempionat rok temu, mimo że podczas tegorocznej edycji mistrzostw dał się kompletnie przyćmić Vettelowi. Problemy z oponami Pirelli będące prawdopodobnie głównym źródłem słabszej postawy 35-latka mają zostać rozwiązane jeszcze przed startem nowego sezonu. „Kolejnym najważniejszym wyścigiem jest Melbourne i przyszły rok będzie zupełnie inny niż obecny. Wierzę w to". - powiedział Australijczyk. „Jestem bardzo optymistycznie nastawiony i sądzę, że przede mną niezwykle mocny sezon. Właśnie takiego rozwoju spraw oczekuję. Ciągle jeżdżę bardzo dobrze".

„Istnieje niezwykle cienka granica między zaliczeniem kampanii dobrej, czyli takiej, jaką miałem ostatnio, a świetnej, którą zamierzam przeżyć w przyszłym sezonie. Chodzi po prostu o poradzenie sobie z kilkoma rzeczami". - wyjaśnił.