Villeneuve: Alonso walczyłby o tytuł w tegorocznym Ferrari

Bardzo prawdopodobnie,że Alonso pluje sobie w brodę,że odszedł z teamu Ferrari.

Gowno prawda ... Vettel z Kimim wspolpracuja ... atmosfera jast bardzo dobra , a jesli mowi to kimi to znaczy ze tak jest ... w zeszlym sezonie tego nie mowil bo tego nie bylo . Alonso jest szybki ale tworzy zespol wokol sb przez co nie sa w stanie stworzyc dobrego teamu

Gdybanie jest nie poważne.... Wcale mu się nie dziwie ze odszedł z ferrari byli totalnie do bani(obiecywali dużo a przez tyle lat dawali badziewia) ..... Czy będzie wygrywał w mclarenie nie wiem trzeba poczekać do początku przyszłego sezonu....Ale uważam pomimo jego charakteru że to jeden z dwóch najlepszych w tej chwili kierowców w stawce...

Może i pluje, ale z walką o mistrzostwo to bym nie przesadzał, VET tez walczy, ale wiadomo jak to się skończy. Mercedes ma jeszcze zapas szybkości, przynajmniej tak to wygląda.

Gdyby Alonso nie odszedł Ferrari nie było by takie dobre on nie umie rozwijać auta. Dobrze się stało chociaż wolał bym kogo innego obok Kimiego. A uważanie go za wybitnego kierowce jest lekko przesadzone.

Medrover o czym ty piszesz? że współpracują? he he ... jak długo tak będzie jak myślisz? Kimi owszem wie co to team ale nie Seb i zobaczysz jak Kimi się jeszcze na nim przejedzie...Atmosfera w Ferrari to nie zasługa kierowców tylko sposobu prowadzenia zespołu i szefostwa... na razie dobrze to wygląda i oby się nie zmieniło przy jakiś pierwszych potknięciach Ferrari w wyścigach...

@korba - to by tłumaczyło jej zapuszczenie. ;-) Cóż, jak to w F1 bywa sukces determinuje sprzęt, a potem umiejętności. Dla mnie i tak Alonso jest kierowcą swoich czasów. Żaden tytuł Vettela i Hamiltona nie jest w stanie zmienić hierarchii. Bicampeon is number one! :-D

Mówi tak, jakby Vettel i Raikkonen w ogóle tej szansy nie mieli... A obaj ją mają i to całkiem sporą! Zresztą, wydawanie jakichkolwiek sądów na tym etapie rywalizacji nie ma sensu - pod względem matematycznym tytuł może być osiągalny dla każdego.

dobra bo kimi na ogół jest za sebem. Ciekawe jaka by była gdyby kimi zaczął seryjnie wygrywać z sebem. Mogło by nie być tak fajnie. Skończcie tez z tymi dyrdymałami o rozwoju samochodu. Kierowca ma jakiś tam wpływ na auto. Ale to inżynierowie decydują o konstrukcji. Jak Alonso mógł rozwijać silnik, który był największą wadą zeszło rocznego ferrari. Przecież to bzdury. Atmosferę w ferrari zmieniono przez zmianę szefostwa i kadry. Teraz za słabe wyniki spece od silników nie zwalają winy na tych od samochodu i odwrotnie jak było wcześniej. Gdyby ferrari było tak konkurencyjne rok temu to i współpraca Alonso i jego stosunek do zespołu był by inny. Można nie lubić Alonso. Ale nie oszukujmy się Ferrari nie dostarczyło mu konkurencyjnego sprzętu. Więc nie dziwię się że mógł być zawiedziony brakiem szans na zwycięstwa. Uważam też, że Alonso jest mimo wszystko lepszym kierowcą niż Vettel. Chociaż nie ma tylu tytułów. A o mistrza w tym roku walczyć nie miał by szans nawet w ferrari. Mercedes jest poza konkurencją. Przynajmniej na razie.

Rowniez tak uwazam ze Alonso osiągnalby wiecej niz Vettel a zwłaszcza Kimi bo juz w poprzednich sezonach potrafił walczyc o tytuł z SF.

Może i by osiągnął coś w nowym modelu, tylko pytanie czy czasem Alonso nie dostał kopa w tyłek od nowego szefostwa Ferrari? W mediach można było przeczytać, że rozstanie było w miarę przyjacielskie itd., ale jak było naprawdę, to się pewnie nie dowiemy może za dobrych parę lat.

@Diesel power ^ Alonso juz wczesniej chciał odejsc były o tym pogłoski bodaj w 2013 roku

Spieprzyl to Alek przechodząc do Mclarena. Dzisiejsze Ferrara to inna jakość niż ta zeszłoroczna kupa złomu..... Dziś Alonso walczyły z Hamiltonem o tytul....

wydaje, że Alonso zrezygnował z ferrari. Poszedł tam i wiele sobie obiecywał po tej stajni. A tu 5 lat i lipa. To po prostu się skończyło wszyscy byli sobą zmęczeni. A najbardziej męczył brak sukcesów.

Taka prawda, że gdyby nie awarie McLarena w 2005 roku i awaria Schumiego w 2006 roku w Japonii to Alonso byłby bez tytułu.Alonso nigdy nie dominował.

Do f1cc Gdyby nie błędy Hamiltona to Raikkonen do dzis by mistrza nie miał, gdyby nie wypadek Alonso w ktorego wjechał Lotus na Spa 2012 to Vettel by mistrza wtedy nie miał, gdyby w 2008 Hamilton w Brazyli zajął 6 a nie 5 to Massa bylby mistrzem, mozna sobie gdybac jak rywalizacja jest zacieta to najmniejsza rzecz moze pomoc albo zaszkodzic

Villeneuve hahahaha ale ty pierdolisz. No nie mogę. No tak a w zeszłym roku Villeneuve mówił, że jak w Maku Ferdek czegoś nie wygra, to znowu zacznie odpierdalać. Ja może co poniektórym przypomnę. http://www.f1.v10.pl/Villeneuve,Bez,wynikow,Alonso,znow,zrobi,balagan,w,McLarenie,119788.html. Wielki k***wa znawca. Pewnie gdyby miał bolid pod siebie to by lał Kimiego jak w tamtym sezonie. A tak to nawet od Buttona odstaje miszczu. f1cc@ dobrze pisze.

f1cc@ tak prawda. Miszczu nie miał by nawet jednego tytułu na koncie. Feder@ prawda jest taka, że w sezonie 2007 to i Hamilton i wielki miszczu powinni być zdyskwalifikowani z połowy sezonu. Jak byś znał jakąś garstkę historii F1 to w sezonie 2007 była tak zwana afera szpiegowska. I mimo, że McLarenowi odebrano wszystkie punkty w klas. konstruktorów tak i powinni odebrać i zdyskwalifikować kierowców jakim byli i Hamilton i właśnie, żałosny Alonso (dla mnie to on jest alfonso). A zresztą Hamilton przegrał tytuł mistrza świata w 2007 przez własne błędy. A pisanie, co by było gdyby było schowaj dla siebie, dobrze Ci radzę. Bo za bardzo to argumentów, pewnie nie masz

Transfer do McLarena "mógł zakończyć karierę" Alonso. z restą on dla mnie to nawet teraz, mógłby skończyć karierę. Co mi tam, ten sezon dla mnie przynajmniej pokazuję, że jak wielki miszczu nie ma bolidu pod siebie. To nawet jak to niektórzy piszą z "przeciętnym" Button'em przegrywa jak nie ma bolidu pod siebie. Taka prawda A mówię ie co by było gdyby ALO został jak twierdzę, że gdyby alfons został w Ferrari to nadal cały zespół robił by pod niego taktykę. I cały bolid. Niech mi ktoś wytłumaczy czemu w tamtym roku w GP Hiszpanii Kimi nie zjechał na swój 3-eciego pit-stop'a???? Pewnie kibice Alo mi tego nie wytłumaczą. Ja natomiast stwierdzę, że taktyka była pod alfonsa. Zresztą alfonsik miał kontrakt z Ferrari do końca 2016 roku. A to, że media piszą, że to Ferrari zerwało z nim kontrakt nie oznacza, że sam Ferdek z nimi nie zerwał kontraktu. Zresztą Gregu@ sam pisze, i alfons sam sie do tego odniósł, że alfons chciał już po sezonie 2013 zerwać z Ferrari umowę. Zresztą alfons miał ponoć w kontrakcie klauzulę, że jak Ferrari nie zajmię przynajmniej 3-eciego miejsca w klas. konstruktorów to ma możliwość z nimi zerwanie kontraktu. A, że Ferrari zajęło w klas. konstruktorów 4-te miejsce to miał możliwość z nimi zerwać kontrakt. A pisanie przez media, że to Ferrari zerwało kontrakt z nim to dla mnie. NAPISZE JESZCZE RAZ PISANIE, ŻE TO FERRARI ZERWAŁO KONTRAKT Z alfonsem TO DLA MNIE BUJDA. alfons sam z nimi zerwał kontrakt Tak to na 99% wyglądało. Nie mogę być pewny tego na 100%. Ale ja wiem swoje. I gówno nie macie na 100% argumentów, że tak nie było nawet wielcy fani go nie obronię. HAHAHAHAHA niech ma za swoje za to, że krytykował zespół w sezonie 2013 już nie chcę go przezywać od Bu.... Bo zaraz by mi ktoś napisał, że sam nim jestem już ja was dobrze znam wielkich kibiców wielkiego miszca. Ale prawda jest taka to alfons dla mnie jest wielkim bura..... Połowę swojej kariery ma z czymś problem. Wcześniej, że nie przeszedł do RBR w sezonie 2009 bo miał taką propozycję. Teraz ma problem, że nie został w Ferrari, bo ta naglę przechodzi odrodzenie. I ma problem bo nie został, dla mnie to bura.... i skandalista w jednym . Zawsze ma z czymś problem. I co by było gdyby n ie było zawsze tak jest. Jeśli chodzi o osobę alfonsa.

Przestańcie gadać głupoty ze Ferrari nigdy nie dalo Alonso dobrego i nie konkurencyjnego bo jesli tak twierdzicie to oglądacie F1 od 2013r. Ferrari dalo Alonso jeden z najszybszych bolidów w 2010 kiedy to rywalizował z Vettelem o mistrzostwo!!