Vettel zgubiony przez zachłanność

Sebastian Vettel po przegraniu walki o pole position do wyścigu Formuły 1 w Monako z drugim kierowcą Ferrari - Kimim Raikkonenem przyznał, że odrobinę przeszarżował na decydujących okrążeniach.

Raikkonen nie zwyciężył kwalifikacji od blisko dekady i dotąd we wszystkich czasówkach sezonu 2017 plasował się za Vettelem, ale dziś pokonał lidera klasyfikacji generalnej - o 0,043 sekundy. Vettel miał szczęście, że nie znalazł się w ogóle poza pierwszą linią, gdyż sam pokonał jeszcze mniejszą różnicą drugiego Fina - Valtteriego Bottasa. Był od niego lepszy jedynie o 0,002 sekundy.

„Słowa uznania dla Kimiego. Myślę, że lepiej skończył. Sądzę, że bolid był w porządku, naprawdę miło się nim jeździło. Prawdopodobnie trochę za mocno cisnąłem na pierwszym okrążeniu w Q3, pojechałem szeroko na piątym zakręcie". - tłumaczył były 4-krotny mistrz świata.

„W drugim podejściu znów wszedłem w łuk zbyt głęboko, więc w środkowym sektorze byłem prawdopodobnie trochę zbyt zachłanny. Chciałem trochę za bardzo i straciłem nieco czasu".

„Ale jestem pewny, że jeśli spytasz kogokolwiek po kwalifikacjach, wszyscy uważamy, że zawsze mogło być lepiej. Najważniejsze, że osiągnął świetny rezultat zespół, ja sam nie jestem tak szczęśliwy, jak mógłbym być, ale jak powiedziałem, słowa uznania dla Kimiego". Vettel jednak wypadł zdecydowanie lepiej od rywala do tytułu Lewisa Hamiltona, który wywołał sensację odpadając w Q2. Niemiec bądź co bądź nie cieszył się nieszczęściem Brytyjczyka.

„Naprawdę nie dbam o to". - powiedział. „Obaj walczyliśmy o jak najlepszą pozycję startową na jutro".

Dodajmy, że Vettel po kwalifikacjach dostał oficjalne upomnienie od sędziów za przecięcie żółtej linii na wyjeździe z alei serwisowej.Raikkonen dozuje radość

Tymczasem Raikkonen w swoim stylu był powściągliwy w radości.

„Oczywiście mam najlepszą pozycję do rozpoczynania wyścigu, ale to nie gwarantuje niczego na jutro". - wskazał. „Niemniej przyjmuję ją z zadowoleniem".

„Cały weekend był dość w porządku. Miałem problemy w pewnych miejscach, pracowałem i starałem się to rozgryźć. Kwalifikacje były lepsze. Nie perfekcyjne, ale wystarczająco dobre. Byłem bardzo zadowolony z bolidu".