Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy

Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy
Sebastian Vettel jest przekonany, że jego kolizja z partnerem z zespołu, Markiem Webberem, nie wynikła z jego błędu. Incydent ten kosztował zespół Red Bulla dwa pierwsze miejsca w wyścigu.
Vettel zaprzeczył temu, że dzisiejsze zdarzenie może negatywnie wpłynąć na stosunki panujące w zespole. "Między nami nie ma walki.", utrzymywał Vettel. "Takie sytuacje zdarzają się. Są one niepotrzebne, ale nie da się nic z nimi zrobić."
"Oczywiście nie jestem zadowolony. Byłem na wewnętrznej skupiając się na hamowaniu, zetknęlismy się i to wszystko."
GP Turcji: Vettel i Webber - zderzenieNiemiec nie jest pewien tego, czy rzeczywiście był szybszy od Webbera, ale jest przekonany, że wyprzedzanie powinno zakończyć się sukcesem."Myślę, że Mark, ja oraz Lewis jechaliśmy w takim samym tempie.", powiedział Vettel. "Byłem odrobinę szybszy od Marka, zbliżałem się do niego i wiedziałem, że mogę wyprzedzić go na prostej. Było blisko. Chciałem wyminąć go z lewej strony i to koniec historii."
Webber jechał na pierwszej pozycji, tuż przed Vettelem. Dalej znajdowały się McLareny. Niemiec na 41. okrążeniu, przy zakręcie numer 12, probował wyprzedzić partnera z zespołu. Doszło jednak do kontaktu między bolidami.
Vettel został zmuszony do zakończenia wyścigu, natomiast Webber wyjechał poza tor i spadł na trzecie miejsce. Zawodnicy McLarena dojechali dzieki temu na pierwszych dwóch miejscach.
Vettel zaprzeczył temu, że dzisiejsze zdarzenie może negatywnie wpłynąć na stosunki panujące w zespole. "Między nami nie ma walki.", utrzymywał Vettel. "Takie sytuacje zdarzają się. Są one niepotrzebne, ale nie da się nic z nimi zrobić."
"Oczywiście nie jestem zadowolony. Byłem na wewnętrznej skupiając się na hamowaniu, zetknęlismy się i to wszystko."
GP Turcji: Vettel i Webber - zderzenie
źródło: www.autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
4
Komentarze do:
Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy
Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy
SAPIENS 2010-05-30 23:29
jak widze ten wypadek to nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi sie tylko i wylacznie z GP Australii '09...
Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy
slakoz 2010-05-31 08:25
O mało co a webber też by nie dojechał. Na powtórce widać wyraźnie, jak zerwał sobie z opony porządny kawał gumy. Teraz do walki powinien się jeszcze włączyć Alonso w następnych GP i mistrzostwo świata będzie dopiero rozstrzygnięte na ostatnim GP.

Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy
rogerus72 2010-05-31 09:01
coś mi się zdaje SAPIENS, że masz rację... i jeszcze ten jego pretensjonalny gest ręką w kierunku Webbera... Vettel, ty dzieciaku. popsuć wyścig koledze z zespołu. to potrafią tylko Niemcy... mnie się jeszcze przypomina wyścig, gdy jeszcze Bob jeździł w BMW Sauber z Nikusiem. QuickNick wjechał na bezczela w burtę Kubkowi i oczywiście potem pierdzielił do ucha Super Mario, że to Kubitza go walnął...
Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy
bobo 2010-05-31 10:35
nie ma konfliktu...hehehe. Zanim cokolwiek zdazyl powiedziec przed kamerami to go spece od PR zdazyli porzadnie przewalkowac. Poczekajmy az sie zdarzy jakas podobna sytuacja na torze - wtedy obaczymy czy nie ma konfliktu. IMHO - konflikt jest na 99% Vettel glupek bierze przyklad z Hamiltona a Webber stary lis na pewno "tanio skory nie sprzeda"
Podobne: Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy




Podobne galerie: Vettel utrzymuje, że kolizja nie wynikła z jego winy



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter