Vettel przypuszcza kolejny atak na "nową" F1

Sebastian Vettel nie mogący odnaleźć się w odmienionej Formule 1 zasypał rewolucję techniczną na sezon 2014 kolejną ostrą krytyką.

Czterokrotny mistrz świata, który w czterech pierwszych tegorocznych Grand Prix zdobył tylko jedno podium, wcześniej określił cichy odgłos nowych silników V6 turbo jako „gów***ny". Po upomnieniu od prezydenta FIA - Jeana Todta, Niemiec zaprzestał wulgarnego języka, mimo to ponowił atak na "nową" F1 w nie mniej zdecydowanym tonie.

„Formuła 1 to sport uchodzący za głośny i niebezpieczny". - mówił 26-latek rodzimemu magazynowi Focus. „Ryzykujemy tutaj utratę sedna sportów motorowych". - podkreślał. Spytany jeszcze raz o jednostki napędowe V6 turbo z pojemnością 1.6 litra, Vettel powiedział: „Wolałbym jeździć na motorze V10 albo V12 generującym 1000 koni mechanicznych.

„Chciałbym ścigać się pojazdami, które są tak szybkie, jak to tylko możliwe - muszę czuć, jakbym poskramiał smoka lub bestię.

„W porównaniu do ubiegłego roku, to wrażenie osłabło bardzo poważnie".

Obrońca tytułu jest rozczarowany nie tylko silnikami, ale i samym bolidem Red Bulla, którym niespodziewanie radzi sobie gorzej niż nowy zespołowy partner Daniel Ricciardo.„Samochód nie wie, czego od niego chcę". - tłumaczył Seb. „Podczas hamowania i pokonywania zakrętów absolutnie nie mam do niego zaufania". - dodał.