Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel niechętny porównaniom z Schumacherem
Vettel niechętny porównaniom z Schumacherem
2008-07-18 - P. Kątski Tagi: Toro Rosso, Vettel, Schumacher
Sebastian Vettel powiedział w przededniu wyścigu na macierzystym torze Hockenheim, że nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi do głosów porównujących go do Michaela Schumachera.
Po serii nieudanych wyścigów w pierwszej części sezonu, Niemcowi udało się przełamać złą passę i zaliczyć kilka udanych wyścigów jak choćby w Kanadzie czy w Monako. Przez wielu znawców i ekspertów Formuły 1 jest typowany na przyszłą gwiazdę, a także uważany za następcę swojego wielkiego rodaka, siedmiokrotnego mistrza świata Michaela Schumachera. Jednakże sam zainteresowany zachowuje się tak jakby opinie te nie robiły na nim wielkiego wrażenia.
"Nikt nie może powiedzieć, że to co inni mówią o nim, kompletnie go nie obchodzi. Od czasu do czasu każdy się nad takimi rzeczami zastanawia. W każdym razie ja się takimi dywagacjami nie przejmuję. Jasno określiłem swój cel i to na nim się skupiam" - powiedział Vettel w wywiadzie dla Autosport.
"Całe serce wkładam w to, aby każde kolejne okrążenie i każdy kolejny wyścig przejechać jak najlepiej. Nie potrzebuję, żeby ktoś mówił: 'wykonał dobrą robotę' albo 'dzisiaj mu nie poszło za bardzo'."
"Jeśli ktoś mówi tobie, że jesteś w czymś dobry, prawdopodobnie będziesz się cieszył z tego powodu. Ale czy pochlebstwa pomogą pokonać ci kolejny zakręt? Wątpię. Z kolei jeżeli ktoś mówi, że jesteś do niczego i dochodzisz do wniosku, że może mieć rację, być może warto z tego wyciągnąć odpowiednie wnioski. To jest tylko teoria, bo tak naprawdę słuchając różnych ludzi można łatwo się pogubić w gąszczu opinii i dobrych rad. Trzeba wiedzieć, co się chce osiągnąć i do tego dążyć."
21-latek przyznał, że od czasu kiedy został głównym kierowcą w Toro Rosso, jego życie nie uległo zbyt radykalnym zmianom.
"Nie zauważam, aby cokolwiek się zmieniło. W dalszym ciągu jestem osobą anonimową w przeciwieństwie do Roberta Kubicy czy innych kierowców z czołówki. Kiedy mam chwilę wolnego czasu robię te rzeczy, które robią ludzie w moim wieku. W obecnych czasach bardzo łatwo można utrzymywać kontakt ze swoimi przyjaciółmi, co dla mnie jest bardzo ważną sprawą."
"Odległości nie mają już tak wielkiego znaczenia jak kiedyś. Możesz studiować w Hamburgu czy w Londynie, a mimo to mieć przyjaciół w Mediolanie."
"Bardzo lubię grac w piłkę nożną (Michael Schumacher równie chętnie zakładał korki, a nawet grał w półzawodowym klubie FC Echichens) i kiedy tylko mam czas spotykam się z kolegami, żeby wspólnie pograć. Oni też twierdzą, że nic się nie zmieniłem - wciąż gram jak oferma."
Po serii nieudanych wyścigów w pierwszej części sezonu, Niemcowi udało się przełamać złą passę i zaliczyć kilka udanych wyścigów jak choćby w Kanadzie czy w Monako. Przez wielu znawców i ekspertów Formuły 1 jest typowany na przyszłą gwiazdę, a także uważany za następcę swojego wielkiego rodaka, siedmiokrotnego mistrza świata Michaela Schumachera. Jednakże sam zainteresowany zachowuje się tak jakby opinie te nie robiły na nim wielkiego wrażenia.
"Nikt nie może powiedzieć, że to co inni mówią o nim, kompletnie go nie obchodzi. Od czasu do czasu każdy się nad takimi rzeczami zastanawia. W każdym razie ja się takimi dywagacjami nie przejmuję. Jasno określiłem swój cel i to na nim się skupiam" - powiedział Vettel w wywiadzie dla Autosport.
"Jeśli ktoś mówi tobie, że jesteś w czymś dobry, prawdopodobnie będziesz się cieszył z tego powodu. Ale czy pochlebstwa pomogą pokonać ci kolejny zakręt? Wątpię. Z kolei jeżeli ktoś mówi, że jesteś do niczego i dochodzisz do wniosku, że może mieć rację, być może warto z tego wyciągnąć odpowiednie wnioski. To jest tylko teoria, bo tak naprawdę słuchając różnych ludzi można łatwo się pogubić w gąszczu opinii i dobrych rad. Trzeba wiedzieć, co się chce osiągnąć i do tego dążyć."
21-latek przyznał, że od czasu kiedy został głównym kierowcą w Toro Rosso, jego życie nie uległo zbyt radykalnym zmianom.
"Nie zauważam, aby cokolwiek się zmieniło. W dalszym ciągu jestem osobą anonimową w przeciwieństwie do Roberta Kubicy czy innych kierowców z czołówki. Kiedy mam chwilę wolnego czasu robię te rzeczy, które robią ludzie w moim wieku. W obecnych czasach bardzo łatwo można utrzymywać kontakt ze swoimi przyjaciółmi, co dla mnie jest bardzo ważną sprawą."
"Odległości nie mają już tak wielkiego znaczenia jak kiedyś. Możesz studiować w Hamburgu czy w Londynie, a mimo to mieć przyjaciół w Mediolanie."
"Bardzo lubię grac w piłkę nożną (Michael Schumacher równie chętnie zakładał korki, a nawet grał w półzawodowym klubie FC Echichens) i kiedy tylko mam czas spotykam się z kolegami, żeby wspólnie pograć. Oni też twierdzą, że nic się nie zmieniłem - wciąż gram jak oferma."
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vettel niechętny porównaniom z Schumacherem
Podobne: Vettel niechętny porównaniom z Schumacherem
Grand Prix Malezji: Trening 3 - Webber przed Hamiltonem i Vettelem, Kubica 10 »
Irvine: Vettel jest ogromnie przereklamowany »
Vettel liczy, że stworzy skład Ferrari z Mickiem Schumacherem, albo przekaże mu swój fotel »
Formuła 1 - składy zespołów na sezon 2019 »
Podobne galerie: Vettel niechętny porównaniom z Schumacherem
Czwartkowe treningi - GP Monako 2010 »
Środa w Monte Carlo - GP Monako 2010 »
GP Bahrajnu - Sakhir - Wyścig »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć