Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel nie żałuje później wizyty w boksach

Vettel nie żałuje później wizyty w boksach
Sebastian Vettel nie ma wątpliwości, że postąpił właściwie, podczas wczorajszego wyścigu o GP Kanady zjeżdżając na drugi pit-stop zaledwie 8 okrążeń przed metą.
Ruszając z pole position, na starcie Niemiec pewnie obronił prowadzenie, jednak po pierwszej serii pit-stopów znalazł się za Fernando Alonso i Lewisem Hamiltonem. 18 kółek przed końcem Hamilton odwiedził aleję serwisową po raz drugi, zaś Alonso i Vettel pozostali na torze, próbując osiągnąć metę z jednym pit-stopem na koncie. Jednak tempo obu wyraźnie spadło, dzięki czemu Hamilton łatwo ich dogonił, a następnie wyprzedził. Ostatecznie Vettel skapitulował i w końcówce jednak zjechał po kolejny komplet nowych opon. Patrząc na Alonso, który pozostał przy pierwotnej strategii i spadł na piąte miejsce, czwarty wczoraj Niemiec nie żałuje tej decyzji.
„Ogumienie w moim bolidzie zdawało się być w całkiem niezłym stanie; naturalnie mieliśmy nadzieję ograniczyć się do jednego pit-stopu i dzięki temu odzyskać prowadzenie". - tłumaczył Vettel. „Ale parę kółek przed metą zdecydowaliśmy się zjechać do alei po raz drugi - tutaj pit-stop nie jest długi, trwa około 15 sekund. Ostatecznie postąpiliśmy właściwie. Przed zjazdem byliśmy 3-4 sekuny za Fernando, a dojechaliśmy 6 sekund przed nim". Panujący mistrz świata wyraził ponadto zdziwienie zachowaniem ogumienia, które straciło formę nagle: „Zużycie było dosyć gwałtowne... Pokonaliśmy mnóstwo okrążeń na tym komplecie twardszej mieszanki bez żadnych problemów, a przez ostatnie 3-4 kółka naprawdę czułem, że tylna oś po prostu już nie miała trakcji. Było nieprawdopodobnie trudno".
Mark Webber w drugim Red Bullu po dosyć bezbarwnym występie zajął 7. miejsce. „Miewałem gorsze dni". - skomentował w swoim stylu Australijczyk.
Ruszając z pole position, na starcie Niemiec pewnie obronił prowadzenie, jednak po pierwszej serii pit-stopów znalazł się za Fernando Alonso i Lewisem Hamiltonem. 18 kółek przed końcem Hamilton odwiedził aleję serwisową po raz drugi, zaś Alonso i Vettel pozostali na torze, próbując osiągnąć metę z jednym pit-stopem na koncie. Jednak tempo obu wyraźnie spadło, dzięki czemu Hamilton łatwo ich dogonił, a następnie wyprzedził. Ostatecznie Vettel skapitulował i w końcówce jednak zjechał po kolejny komplet nowych opon. Patrząc na Alonso, który pozostał przy pierwotnej strategii i spadł na piąte miejsce, czwarty wczoraj Niemiec nie żałuje tej decyzji.
„Ogumienie w moim bolidzie zdawało się być w całkiem niezłym stanie; naturalnie mieliśmy nadzieję ograniczyć się do jednego pit-stopu i dzięki temu odzyskać prowadzenie". - tłumaczył Vettel. „Ale parę kółek przed metą zdecydowaliśmy się zjechać do alei po raz drugi - tutaj pit-stop nie jest długi, trwa około 15 sekund. Ostatecznie postąpiliśmy właściwie. Przed zjazdem byliśmy 3-4 sekuny za Fernando, a dojechaliśmy 6 sekund przed nim". Panujący mistrz świata wyraził ponadto zdziwienie zachowaniem ogumienia, które straciło formę nagle: „Zużycie było dosyć gwałtowne... Pokonaliśmy mnóstwo okrążeń na tym komplecie twardszej mieszanki bez żadnych problemów, a przez ostatnie 3-4 kółka naprawdę czułem, że tylna oś po prostu już nie miała trakcji. Było nieprawdopodobnie trudno".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vettel nie żałuje później wizyty w boksach
Podobne: Vettel nie żałuje później wizyty w boksach




Podobne galerie: Vettel nie żałuje później wizyty w boksach
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter