Vettel nie jest rozczarowany przerwaną passą

Sebastian Vettel powiedział, że nie jest rozczarowany tym, iż jego passa wygranych sesji kwalifikacyjnych dobiegła końca. Ponadto Niemiec nie uważa, aby problemy z KERS miały jakikolwiek wpływ na ten wynik.

Aktualny mistrz świata startował z pole position w każdym z tegorocznych wyścigów oraz w Abu Zabi na koniec zeszłego sezonu, ale dziś musiał ustąpić swojemu koledze z Red Bulla - Markowi Webberowi. "Myślę, że nie możemy tu mówić o jakimś wielkim rozczarowaniu" - powiedział Vettel. "Zrobiliśmy przecież duży krok w przód - Barcelona to miejsce gdzie większość zespołów przywozi nowe części i je sprawdza".

"W pierwszej części  kwalifikacji nie złapałem swojego rytmu, ale poradziłem sobie wyjeżdżając na twardej mieszance. W Q2 czułem się znacznie lepiej na miękkich oponach, ale w ostatniej fazie kwalifikacji straciłem trochę czasu i nie byłem zadowolony". "Mieliśmy małe problemy, a Mark wykonał dobrą robotę. Walka toczyła się pomiędzy nami, ale on był dziś lepszy. Jutro czeka nas długi wyścig i udało nam się zaoszczędzić komplet opon miękkich. Podobnie uczynili Mark, Lewis oraz Jenson. Zobaczymy co da się zrobić".

Vettel miał problemy z KERS i nie mógł używać tego systemu w Q2 oraz Q3, ale nie uważa aby było to główną przyczyną jego porażki. "Nie używałem KERS w drugiej oraz trzeciej części kwalifikacji, ale byłoby nie w porządku, gdybym powiedział że z KERS pokonałbym Marka - on na to zasłużył" - przyznał Niemiec.