Vettel ma najtrudniejszy sezon w F1? "Pod pewnymi względami zdecydowanie tak"

Sebastian Vettel po przegraniu ostatniej niedzieli w Meksyku walki z Lewisem Hamiltonem o tegoroczne mistrzostwo świata Formuły 1 przyznał, że "pod pewnymi względami" to dla niego najcięższy sezon.

Kierowca Ferrari drugi rok z rzędu poniósł dotkliwą porażkę w rywalizacji o tytuł. Chociaż mają z Hamiltonem porównywalne bolidy, as Mercedesa ponownie zagwarantował sobie najważniejsze trofeum już na dwie rundy przed końcem sezonu. Różnica między nimi w klasyfikacji generalnej sięgnęła nawet 70 punktów. Vettel stracił tego roku wiele oczek przez kosztowne wypadki. Miał też inne potknięcia.

Zapytany, czy to jego najtrudniejszy rok w F1, Niemiec odpowiedział: „Może, nie wiem - muszę o tym pomyśleć, ale pod pewnymi względami zdecydowanie tak".
Vettel jednocześnie uznał sezon 2018 za wciąż "dobry" dla Ferrari.

„Niewątpliwie było inaczej niż w innych latach, niemniej jednak nie powinniśmy lekceważyć tego, że mieliśmy bardzo mocny pakiet, potrafiliśmy wygrywać wyścigi. Już nie walczymy o mistrzostwo świata kierowców, ale możemy rywalizować o mistrzostwo konstruktorów". - tłumaczył. „Zatem nawet jeśli to był trudny rok, uważam że wciąż był dobry dla nas jako teamu".

„Nadal robimy postępy - ale na pewno też stały się widoczne rzeczy, które musimy naprawić, jeśli chcemy wykonać ten ostatni krok, którego szukamy".

Vettel uznaje swoje błędy, z drugiej strony utrzymuje, że przegrał przede wszystkim przez chwilowe załamanie się konkurencyjności bolidu Ferrari.Spytany, czy decydującym momentem dla losów sezonu było GP Niemiec czy GP Włoch, Seb odparł: „Żadne z nich szczerze mówiąc. Dla mnie to było bardziej GP Singapuru".

„Od Singapuru po prostu nie mieliśmy tempa przez parę wyścigów, aby dotrzymywać kroku Mercedesowi. Do tego oczywiście wydarzyły się także pewne inne rzeczy, które nie pomogły. Nie mogliśmy punktować przez błędy, które popełniliśmy, które ja popełniłem".

„Nie mogę być zbyt surowy wobec siebie jeśli chodzi o zdarzenie w Niemczech, bo nie jest tak, że... Popełniałem dużo większe błędy w tym roku, ale oczywiście ten był najkosztowniejszy. Niestety takie są wyścigi: kiedy ciśniesz, możesz czasami odrobinę przesadzić".

„(...) Prawdopodobnie ważniejsza od tego była po prostu kwestia szybkości".