Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
2019-03-21 - G. Filiks Tagi: Vettel, Leclerc, Formuła 1, Ferrari, Australia, Albert Park, Wypadki F1
Ferrari zajęło tylko pozycje 4-5 w rozpoczynającym sezon 2019 Formuły 1 Grand Prix Australii, ale mogło być jeszcze o wiele gorzej. Sebastian Vettel i Charles Leclerc mieli sporo szczęścia w bratobójczym pojedynku po starcie wyścigu. Okazało się, że doszło między nimi do kontaktu, który groził dużymi szkodami.
Debiutując w Ferrari, Leclerc od razu na pierwszym zakręcie pierwszych zawodów zaatakował lidera stajni. Próbował odebrać byłemu czterokrotnemu mistrzowi świata trzecią lokatę. Ten jednak pokazał nowemu partnerowi miejsce w szeregu. Nie zostawił mu wolnego miejsca, w efekcie 21-latek złapał pobocza i wrócił na piątą pozycję. Lecz nie tylko. Dokładniejsze powtórki starcia pokazują, że czerwone bolidy się dotknęły - w groźny sposób. Przednie skrzydło Leclerka "przejechało" po tylnej lewej oponie Vettela.
Vettel może dziękować losowi, że nie złapał kapcia, a Leclerc że na całej sytuacji nie ucierpiała aerodynamika jego samochodu.
Co ciekawe, na zdjęciach z wyścigu widać pęknięcie prawej końcówki skrzydła. Więc niewiele brakowało, aby się rozpadło. Pod koniec wyścigu Leclerc był bliski zaatakowania Vettela ponownie. Dysponował nowszymi oponami, dogonił Niemca i zaczął pokazywać mu się w lusterkach. Wtedy do akcji wkroczyło Ferrari, zakazując swojemu nowemu kierowcy walki.
Debiutując w Ferrari, Leclerc od razu na pierwszym zakręcie pierwszych zawodów zaatakował lidera stajni. Próbował odebrać byłemu czterokrotnemu mistrzowi świata trzecią lokatę. Ten jednak pokazał nowemu partnerowi miejsce w szeregu. Nie zostawił mu wolnego miejsca, w efekcie 21-latek złapał pobocza i wrócił na piątą pozycję. Lecz nie tylko. Dokładniejsze powtórki starcia pokazują, że czerwone bolidy się dotknęły - w groźny sposób. Przednie skrzydło Leclerka "przejechało" po tylnej lewej oponie Vettela.
GP Australii - nagrania z kamer pokładowych na bolidach (od 2:48 walka Vettela i Leclerka z perspektywy Maxa Verstappena)
Vettel może dziękować losowi, że nie złapał kapcia, a Leclerc że na całej sytuacji nie ucierpiała aerodynamika jego samochodu.
Co ciekawe, na zdjęciach z wyścigu widać pęknięcie prawej końcówki skrzydła. Więc niewiele brakowało, aby się rozpadło. Pod koniec wyścigu Leclerc był bliski zaatakowania Vettela ponownie. Dysponował nowszymi oponami, dogonił Niemca i zaczął pokazywać mu się w lusterkach. Wtedy do akcji wkroczyło Ferrari, zakazując swojemu nowemu kierowcy walki.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
4
Komentarze do:
Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
Sensacja! 2019-03-21 15:31
No to zaraz trolle-sebohejty powyłażą z nor. Mniam, mniam, smakowity temacik by wylać trochę jadu na Palucha, hłe hłe.
Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
@Sensacja! 2019-03-21 17:43
a srałeś?
Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
pbj21 2019-03-21 19:18
Nie pamiętam jaką stratę miał Leclerc do Verstapena ale szkoda, że Ferrari zablokowało swojemu młodemu zawodnikowi możliwość pogoni za Red Bullem. Ta stajnia ma zbyt duży problem z podziałem kierowców na nr 1 i 2 i chyba więcej traci niż zyskuje na takim podziale.
Podobne: Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
Ferrari poleciło Leclerkowi nie atakować Vettela. Nie było powodu, żeby ryzykować »
Vettel: Mercedes wydaje się dużo silniejszy niż zapowiadał »
Liga Typerów - sezon 2019 na start! »
Liga Typerów - rusza sezon 2018! »
Podobne galerie: Vettel i Leclerc dotknęli się w pierwszym zakręcie
GP Australii 2012 - niedziela »
GP Australii 2012 - sobota »
GP Australii 2012 - czwartek i piątek »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter