Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel: Najlepszy moment w karierze jeszcze przede mną

Vettel: Najlepszy moment w karierze jeszcze przede mną
Sebastian Vettel w swojej karierze już czterokrotnie został mistrzem świata Formuły 1, ale ufa, że najlepsze jeszcze przed nim. Niemiec oczywiście czeka na tytuł w barwach Ferrari.
Vettel wygrał cztery sezony z rzędu bolidami Red Bulla, lecz z Ferrari nie zwyciężył jeszcze żadnego, choć jeździ dla legendarnego zespołu już czwarty rok. W dwóch ostatnich latach podjął walkę o najwyższy laur, ale dwukrotnie poniósł sromotną porażkę z Lewisem Hamiltonem. 31-latek wierzy jednak, że w końcu spełni wielkie marzenie o sukcesie w kombinezonie marki spod znaku wierzgającego rumaka.
„Do tej pory miałem niesamowitą drogę życiową - spełniłem marzenie o zostaniu kierowcą F1, o wygraniu wyścigu, o staniu się mistrzem świata - nawet więcej niż raz. Teraz jeżdżę dla Ferrari i mam nadzieję, że wkrótce zostanę mistrzem świata z nimi. Nie można prosić o więcej". - mówi. „Niekiedy zastanawiam się, czy to nie za dużo w tak krótkim czasie".
„Mam już wiele doświadczeń, ale jestem człowiekiem, który zawsze patrzy przed siebie. Wierzę, że moja najlepsza chwila dopiero przyjdzie. Wygrywałem wyścigi jako kierowca Ferrari, lecz jeszcze nie jesteśmy mistrzami świata. Nadal mam na co czekać".
Jak twierdzi, żeby mógł zdobyć tytuł, Ferrari musi wykonać już tylko ostatni krok.
Komentując progres poczyniony przez swoją ekipę, odkąd do niej dołączył, tłumaczy: „Myślę, że możemy powiedzieć, iż zespół zrobił ogromne postępy, że mamy bardzo dobrych ludzi, utalentowanych, ludzi inteligentnych, którzy wymyślają różne rozwiązania, idee, koncepcje. Mamy wszystko co potrzebne. To, czego wciąż nam brakuje, jest ten ostatni krok. Ale jestem całkiem pewny, że możemy go postawić".Na mistrzostwo świata z Ferrari czekał długo również Michael Schumacher. Zdobył je w piątym roku startów dla włoskiej marki. Gdy wreszcie się przełamał, "Schumi" zwyciężył razem ze Scuderią aż pięć sezonów z rzędu. W całej karierze zgromadził siedem tytułów i jest statystycznie najlepszym kierowcą w historii F1.
Vettel też chciałby zdominować królową sportów motorowych ze stajnią z Maranello.Spytany czy wyobraża sobie kontynuowanie kariery po 40. roku życia, tak jak jego obecny partner zespołowy Kimi Raikkonen, który ma 39 lat, a podpisał niedawno kontrakt z Sauberem na dwa następne sezony, Seb odpowiada: „Jeździłbym więc kolejne dziesięć lat. Długo. To mniej więcej taki sam czas, jaki spędziłem w F1 do tej pory. Byłbym więc teraz na półmetku kariery. Nie wiem. Przejechałbym 400 Grand Prix. Nigdy nie mów nigdy, ale raczej nie. Nie wiem. Jest to uzależnione od wielu rzeczy. Jeśli przez następne dziesięć lat będę mistrzem świata w Ferrari, to może".
Vettel wygrał cztery sezony z rzędu bolidami Red Bulla, lecz z Ferrari nie zwyciężył jeszcze żadnego, choć jeździ dla legendarnego zespołu już czwarty rok. W dwóch ostatnich latach podjął walkę o najwyższy laur, ale dwukrotnie poniósł sromotną porażkę z Lewisem Hamiltonem. 31-latek wierzy jednak, że w końcu spełni wielkie marzenie o sukcesie w kombinezonie marki spod znaku wierzgającego rumaka.
„Do tej pory miałem niesamowitą drogę życiową - spełniłem marzenie o zostaniu kierowcą F1, o wygraniu wyścigu, o staniu się mistrzem świata - nawet więcej niż raz. Teraz jeżdżę dla Ferrari i mam nadzieję, że wkrótce zostanę mistrzem świata z nimi. Nie można prosić o więcej". - mówi. „Niekiedy zastanawiam się, czy to nie za dużo w tak krótkim czasie".
„Mam już wiele doświadczeń, ale jestem człowiekiem, który zawsze patrzy przed siebie. Wierzę, że moja najlepsza chwila dopiero przyjdzie. Wygrywałem wyścigi jako kierowca Ferrari, lecz jeszcze nie jesteśmy mistrzami świata. Nadal mam na co czekać".
Komentując progres poczyniony przez swoją ekipę, odkąd do niej dołączył, tłumaczy: „Myślę, że możemy powiedzieć, iż zespół zrobił ogromne postępy, że mamy bardzo dobrych ludzi, utalentowanych, ludzi inteligentnych, którzy wymyślają różne rozwiązania, idee, koncepcje. Mamy wszystko co potrzebne. To, czego wciąż nam brakuje, jest ten ostatni krok. Ale jestem całkiem pewny, że możemy go postawić".Na mistrzostwo świata z Ferrari czekał długo również Michael Schumacher. Zdobył je w piątym roku startów dla włoskiej marki. Gdy wreszcie się przełamał, "Schumi" zwyciężył razem ze Scuderią aż pięć sezonów z rzędu. W całej karierze zgromadził siedem tytułów i jest statystycznie najlepszym kierowcą w historii F1.
Vettel też chciałby zdominować królową sportów motorowych ze stajnią z Maranello.Spytany czy wyobraża sobie kontynuowanie kariery po 40. roku życia, tak jak jego obecny partner zespołowy Kimi Raikkonen, który ma 39 lat, a podpisał niedawno kontrakt z Sauberem na dwa następne sezony, Seb odpowiada: „Jeździłbym więc kolejne dziesięć lat. Długo. To mniej więcej taki sam czas, jaki spędziłem w F1 do tej pory. Byłbym więc teraz na półmetku kariery. Nie wiem. Przejechałbym 400 Grand Prix. Nigdy nie mów nigdy, ale raczej nie. Nie wiem. Jest to uzależnione od wielu rzeczy. Jeśli przez następne dziesięć lat będę mistrzem świata w Ferrari, to może".
źródło: motorsport-total.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vettel: Najlepszy moment w karierze jeszcze przede mną
Podobne: Vettel: Najlepszy moment w karierze jeszcze przede mną




Podobne galerie: Vettel: Najlepszy moment w karierze jeszcze przede mną
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Newsletter
Galerie zdjęć