Verstappen szacuje deficyt mocy swojego bolidu na 70-80 koni

Po słabym występie Red Bulla w kwalifikacjach Formuły 1 na torze Silverstone Max Verstappen oszacował, że napędzający bolidy zespołu silnik Renault jest słabszy od jednostek napędowych Mercedesa i Ferrari o "70-80 koni mechanicznych".

Wczorajsza czasówka na torze Silverstone była wielkim pojedynkiem o pole position pomiędzy Lewisem Hamiltonem, a Sebastianem Vettelem. Kierowcy Red Bulla stanowili tylko tło dla tej walki. Byli wyraźnie najwolniejszymi zawodnikami z czołówki. Piąty Verstappen pojechał wolniej od najszybszego kierowcy o 0,710 sekundy. Szósty Daniel Ricciardo aż o 1,207 sekundy, bo dodatkowo przeszkodził mu problem z DRS.Verstappen stwierdził, że niekonkurencyjny silnik spowalniał ich o ponad sekundę.

„Jeśli brakuje ci 70-80 KM, to wiesz, że będzie ci trudno". - mówił. „Poza tym bolidy, które teraz mamy, pokonują parę zakrętów z pełną szybkością, więc jest coraz ciężej".

„Dużym problemem jest również to, że gdy pokonasz łuk, który przejeżdża się niemal z pełną szybkością, i przyspieszasz na wyjściu, nasz silnik po prostu nie odjeżdża".

„Zwyczajnie nie masz mocy. A gdy zakręty niewymagają zwalniania, kiedy zaczynasz wytracać prędkość w wyniku skręcania, tracimy jeszcze więcej".

„Kiedy tracisz więcej niż sekundę na prostych, wiesz że to będzie ciężki weekend, ale tak naprawdę byłem dość zadowolony z tego, jak spisywał się samochód - nie mam na co narzekać".

„Nie wiem, ile dokładnie brakuje nam mocy, ale jeśli traci się przeszło sekundę na prostych, to wiadomo, że dużo".

„Jeżdżę tak cztery lata. Przyzwyczajasz się. Oczywiście nie jest to sytuacja, której byś sobie życzył, ale tak to jest".

Ricciardo ze swojej strony tłumaczył: „Wciąż będą tory, na których będziemy mogli spisać się dobrze, ale na jakimkolwiek torze wymagającym mocy rywale mają teraz nad nami całkiem dobrą przewagę".

„Poniekąd czujemy, że zrobimy krok naprzód, lecz oni wtedy robią półtora kroku do przodu. (...) W pewnym sensie jestem do tego przyzwyczajony i nie spodziewam się tak naprawdę, że kiedykolwiek będziemy dorównywać im mocą."

„To rzeczywistość aktualnych przepisów F1. Ale byłoby miło być trochę bliżej".Ricciardo nie mógł korzystać z DRS na pierwszym przejeździe w Q3. Na drugim jak się okazało odzyskał system, aczkolwiek musiał operować nim manualnie.

Verstappen zanotował dokładnie taką samą stratę do pole position tydzień temu w Austrii - i jeszcze wygrał wyścig. Ale zdaje sobie sprawę, że o powtórkę będzie niezwykle trudno.

„W Austrii miałem złe odczucia po kwalifikacjach, sądziłem, że jesteśmy po prostu niewystarczająco szybcy, lecz potem zaskoczyliśmy w wyścigu naprawdę dobrym tempem". - wspominał.

„Nigdy nie mów nigdy, ale będzie ciężko to powtórzyć. (Ale) Spróbujemy - i myślę, że w zawodach powinniśmy być nieco mocniejsi".

„Będzie znowu bardzo gorąco, miejmy nadzieję, że takie warunki będą dla nas OK".