Verstappen przekonał się do ostrożniejszego ścigania

Max Verstappen w końcu opamiętał się i jechał ostrożniej podczas ostatnich zawodów Formuły 1 o Grand Prix Monako.

Kierowca Red Bulla w sezonie 2018 zalicza wpadkę za wpadką. W trakcie ostatniej eliminacji rozbił się na trzecim treningu, przez co ominął kwalifikacje i musiał startować z ostatniego pola. Po tym zdarzeniu szef Czerwonych Byków - Christian Horner sugerował, że czas najwyższy, aby agresywnie jeżdżący 20-latek się pohamował.Verstappen w przeszłości powtarzał, że się nie zmieni, jednak wobec dużej częstotliwości wypadków ostatecznie zdecydował się mniej ryzykować na torze.

„Wiem, co muszę robić, a co nie". - mówi. „Nie mogę pozwolić sobie jechać na całego i patrzeć, co z tego wyjdzie. Po prostu taka jest moja obecna sytuacja".

„Po prostu nie chciałem zbytnio ryzykować i mieć wypadku, ponieważ nie może mnie to spotkać w tej chwili. Myślę, że wszystkie manewry wykonałem z pewnym marginesem. Nie sądzę, że przeszedłbym gości przede mną, gdybym ryzykował trochę bardziej".

Jadąc z dozą zachowawczości, Verstappen i tak awansował o 11 pozycji, co pozwoliło mu zdobyć dwa punkty za 9. miejsce.
„Podobało mi się, wyprzedziłem paru ludzi i miałem właściwą strategię". - komentuje. „Ruszając jako ostatni, zdołałem zyskać dwie pozycje od razu na starcie. To było dobre".

„Później trzeba było tylko próbować wyprzedzać. Czasami było łatwiej, czasami nie, zależy z jakim kierowcą miałem do czynienia i jaki miał silnik na prostej, ale wciąż zdołałem przecisnąć się przez kilku zawodników. To zawsze pozytywna rzecz".

„Nie zająłem miejsca, na którym chciałem skończyć, patrząc na osiągi bolidu w ciągu całego GP. Ale jeśli zaczynasz wyścig ostatni, (...) to robisz tyle ile jesteś w stanie".

„Jest pozytywnie. Bolid jest naprawdę mocny. Oczywiście nie możemy pokazać tego potencjału na każdym torze, przez deficyt na prostej, ale dobrze wiedzieć, że mamy dobry samochód".

Verstappen bądź co bądź po sześciu wyścigach ma tylko 35 punktów, zdecydowanie najmniej z kierowców trzech czołowych zespołów, Wyprzedza zaledwie o 3 oczka lidera środka stawki - Fernando Alonso.Dla porównania, jego zespołowy partner Daniel Ricciardo odniósł już dwa zwycięstwa i zgromadził 72 punkty.