Verstappen potwierdza ćwiczenie wyprzedzań w grach komputerowych

Max Verstappen przyznał, że ćwiczy swoje śmiałe manewry wyprzedzania w Formule 1 w grach komputerowych.

17-letni debiutant podczas przerwy wakacyjnej zajął się simracingiem i próbował odważnych wyprzedzań w symulatorze wyścigów iRacing na torach Spa oraz Monza.

Potem zawodnik Toro Rosso wyprzedzał Felipe Nasra po zewnętrznej łuku Blanchimont na Spa i po zewnętrznej pierwszej szykany na Monzy tak samo, jak na nagraniach ze swoich poczynań w grze. Holender wierzy, że dzięki jeździe w wirtualnej rzeczywistości staje się lepszym kierowcą na prawdziwym torze.

„Zawsze jest dobrze poćwiczyć w grze, ponieważ potem wiesz, ile masz miejsca". - tłumaczył.

„W simracingu też czasami przesadzisz i później wiesz, że nie możesz tak zrobić.

„Myślę, że pomaga mi to. Powtórzyłem manewry z simracingu na Spa i na Monzy i w obu przypadkach się udało.

„Dwa razy wyprzedziłem Nasra identycznie jak w simracingu".

Hamilton woli wyprzedzać spontanicznie

Jednak mistrz świata Lewis Hamilton nie zamierza uczyć się jak Verstappen, bo jak wyjaśnił niezaplanowane wyprzedzanie daje mu więcej radości. „Jestem typem kierowcy bardziej utrzymującego się w napięciu". - mówił as Mercedesa.

„Lubię swobodę, gdy się ścigam.

„Żadne z moich wyprzedzań nie jest powtórką wcześniejszego.

„Uwielbiam spontaniczność przy wyprzedzaniu.

„Nigdy nie wiesz, kiedy dojdzie do manewru. Możesz planować naprzód, ale i tak nie zrobisz tego na pokonywanym w danym momencie okrążeniu. Możesz wyprzedzić w innej chwili.„Nie lubię planować czy przygotowywać czegoś, podejścia 'będę wyprzedzał w tym zakręcie, dlatego będę ćwiczył, ćwiczył i ćwiczył wyprzedzanie w nim, a później zrobię to naprawdę'.

„Wolę jechać i nie wiedzieć, kiedy spróbuję wyprzedzić. Tak jest dla mnie bardziej ekscytująco. Jeżeli tylko czekam na jedno miejsce, by wykonać manewr, nie jest zbyt ciekawie.

„(Verstappen) To nowa generacja kierowców. Może oni mają nowy sposób na ściganie się". - podsumował.