Verstappen o swojej obronie przed Raikkonenem na Węgrzech: Sennie i Prostowi też by to się podobało (aktualizacja)

W przededniu rozpoczęcia GP Niemiec w Formule 1 wciąż trwa dyskusja o sposobie bronienia się Maxa Verstappena przed Kimim Raikkonenem w GP Węgier. Verstappen... bronił swojej jazdy sugerując, że była w stylu legendarnych rywali sprzed lat - Ayrtona Senny oraz Alaina Prosta.

Raikkonen ostatniej niedzieli zamiast wyprzedzić Verstappena, tylko uszkodził sobie przednie skrzydło o jego bolid. Kierowca Ferrari narzekał, że zawodnik Red Bulla zajeżdżał mu drogę przed zakrętami, gdy w jego ocenie było już na to za późno. Pretensje "Icemana" poparł teraz Sergio Perez (choć kiedyś sam był przez niego ostro krytykowany). Reprezentant Force India spytany o możliwość podniesienia tematu na piątkowej odprawie kierowców, odpowiedział: „Tak, powinniśmy o tym porozmawiać, wyjaśnić sprawę".

„(...) Skręcanie w ostatniej chwili przed hamowaniem nie było właściwe".

Z kolei mistrz świata Lewis Hamilton mówił: „Nie widziałem powtórki wyścigu. Kimi generalnie nie udziela się często, a gdy to robi, zazwyczaj chodzi o coś ważnego. Nie pie**** głupot, jeśli wiesz co mam na myśli. Jeżeli mówi, że coś jest nie tak, to prawdopodobnie tak jest". Verstappen, który nie został ukarany przez sędziów, nie przejmuje się opiniami rywali.

„Sędziowie nic mi nie powiedzieli, więc uważam, że nie zrobiłem niczego złego". - powiedział.

„Koniec końców walczymy z Ferrari w klasyfikacji generalnej, więc nie mówisz »Dziękuję bardzo, zrobię ci miejsce, możesz jechać«. On też nie postąpił tak po moim pierwszym pit-stopie".

„To wyścig, nie niedzielna przejażdżka. Tak podchodzę do zawodów, bo jesteśmy tutaj po to, by walczyć, by punktować".

„Sennie i Prostowi też by się to podobało".

Spytany o zajeżdżanie Raikkonenowi drogi w ostatnim momencie, 18-latek odparł: „Nie miałem obok siebie jego przedniego skrzydła czy czegoś... Nie sądzę, że sytuacja była tak dramatyczna".

„Wiecie, że na Hungaroringu bardzo ciężko wyprzedzić. Po swoim pierwszym postoju jechałem za Kimim na nowych oponach i również nie mogłem zyskać pozycji. Nie zacząłem robić głupich rzeczy, nie atakowałem zbyt optymistycznie, ponieważ po prostu nie było szans go wyprzedzić".

Niektórzy zawodnicy bagatelizowali całą sprawę, w tym zespołowy partner Raikkonena - Sebastian Vettel, czy jego rodak Valtteri Bottas.

„Myślę, że jest jedną z mocnych stron Maxa to, iż jeździ bardzo agresywnie. Oczywiście czasami przekraczasz granicę". - tłumaczył Vettel.

„Według mnie uspokoi się, dajmy mu trochę czasu. Ale agresja to też jedna z jego mocnych stron - oczywiście gdy z nim walczysz i czasami kierowca z przodu tu i tam nie zachowuje się w porządku, to nie jest wspaniale".

„Kimi to jeden z najuczciwszych gości tutaj, ale niekiedy tak bywa. Sezon jest długi, jeszcze na pewno spotkają się na torze".

„Jestem przeciwny całej tej polityce karania i stosowania skomplikowanych zasad. Dla mnie to głupie. Ludzie na zewnątrz śmieją się z nas. Musimy nad tym popracować". - dodał.

Bottas mówił: „Każdy kierowca jest inny. On jest jednym z tych jeżdżących agresywnie. Ale nie dostał kary w Budapeszcie. Widziałem tylko tamtą jedną sytuację i jeśli uznano, że była w porządku, to nie ma problemu".

„Niezupełnie zmienił linię jazdy dwa razy - wykonywał tylko małe ruchy. Jeżeli jest na to przyzwolenie, to OK".

AKTUALIZACJA:

Połajanka Buttona

Verstappen później jeszcze został zdecydowanie potępiony przez Jensona Buttona.

„Każdy kierowca wie, że ruszanie się na dohamowaniu to najniebezpieczniejsza rzecz, jaką można zrobić - bo gość z tyłu pędzi 300 km/h i prawdopodobnie jeszcze nie zaczął hamować". - powiedział najbardziej doświadczony zawodnik w stawce.

„(...) Potrafię zrozumieć frustrację Kimiego".

„(...) Skręcanie podczas hamowania to nie jest ściganie się. To niebezpieczne".

„(...) To nie była wina Estebana (Gutierreza) w Melbourne, ale patrząc na wypadek, który przydarzył się tam Fernando (Alonso), podobają ci się takie zdarzenia?"

„Max jest niewiarygodnym talentem pod względem tego, co osiągnął w swoim młodym wieku, wykonuje wspaniałą robotę - ale oczywiście zawsze możemy się czegoś nauczyć, każdy kierowca".