Formuła 1 » Aktualności F1 » Verstappen o Oconie: Idiota i ci*a

Verstappen o Oconie: Idiota i ci*a
2018-11-12 - G. Filiks Tagi: Ocon, Interlagos, Wypadki F1, Brazylia, Verstappen
Max Verstappen obrzucał obelgami Estebana Ocona po ich kuriozalnej kolizji w wyścigu Formuły 1 o GP Brazylii i przepychance, kiedy wysiedli z bolidów. Holender powiedział mediom, że na torze Francuz zachował się jak "idiota", a gdy doszło do rękoczynów, jak "ci*a".
Ocon wczoraj zaatakował prowadzącego Verstappena, chociaż był zdublowany. Próbując "oddublować" się na supermiękkich oponach, kierowca Force India spowodował kolizję z zawodnikiem Red Bulla i pozbawił go zwycięstwa.
"Co za pie....ony idiota! Co za pie....ony idiota!" - krzyczał zdenerwowany Verstappen przez radio bezpośrednio po zdarzeniu. Pokazał też Oconowi środkowy palec. Holender dojechał do mety na drugim miejscu. Po wyścigu sprowokował drobne rękoczyny z Oconem na ważeniu. Później dostał za nie od sędziów dwa dni prac społecznych na rzecz Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
Udzielajac wywiadów, 21-latek komentował: „Mieliśmy świetny bolid, ale zostałem wyeliminowany przez takiego idiotę. Był dublowany. Nie mam słów".
„(...) Nie wiem co powiedzieć, cieszę się z drugiego miejsca, ale powinniśmy wygrać".
Zapytany o przepychankę, Max odparł: „Nie mam wiele do powiedzenia na ten temat. Poza tym, że zachował się jak ci*a".
Mówił także: „Ścigałem się o pierwsze miejsce, a on jest kierowcą z tyłu stawki. Oczywiście możesz się oddublować, ale musisz zachować ostrożność. On wyraźnie tego nie zrobił i dostał karę. Myślę więc, że to mówi wystarczająco dużo".„Oczywiście po fakcie łatwo można powiedzieć: »Max, powinieneś zostawić mu miejsce, bla, bla, bla«. Ale to nie tak wygląda. Ścigamy się i nie spodziewasz się, że wyeliminuje cię kierowca, który się nie liczy".
Ocon za karę musiał zjechać do boksów i stać 10 sekund na swoim stanowisku serwisowym. Ale nie miało to większego znaczenia. Wszak i tak nie podążał w punktach.
Spytany, czy sędziowie potraktowali rywala zbyt łagodnie, Verstappen odpowiedział, że nie obchodzi go to.
„Kara dla mnie jest taka, że straciłem zwycięstwo, ale miejmy nadzieję, że za 15 lat będziemy mogli się z tego śmiać". - dodał.Red Bull: Ocon miał szczęście, że skończyło się na popchnięciu
Szef Red Bulla - Christian Horner stwierdził, że Verstappen i tak potraktował Ocona łagodnie jak na swój temperament.
„Sądzę, iż Max był całkiem powściągliwy. (...) Szczerze mówiąc Esteban miał szczęście, że skończyło się na popchnięciu". - powiedział.Z kolei konsultant zespołu Helmut Marko zwrócił uwagę: „(Ocon) Ma szczęście, że nie ma tutaj Josa (ojca Maxa Verstappena - red.)".
Ocon wczoraj zaatakował prowadzącego Verstappena, chociaż był zdublowany. Próbując "oddublować" się na supermiękkich oponach, kierowca Force India spowodował kolizję z zawodnikiem Red Bulla i pozbawił go zwycięstwa.
GP Brazylii - skrót wyścigu (wypadek Verstappena i Ocona od 3:31)
"Co za pie....ony idiota! Co za pie....ony idiota!" - krzyczał zdenerwowany Verstappen przez radio bezpośrednio po zdarzeniu. Pokazał też Oconowi środkowy palec. Holender dojechał do mety na drugim miejscu. Po wyścigu sprowokował drobne rękoczyny z Oconem na ważeniu. Później dostał za nie od sędziów dwa dni prac społecznych na rzecz Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
There was contact on the track, and a bit off it too 😡 #BrazilGP 🇧🇷 #F1 pic.twitter.com/OajZ1UM4lL
— Formula 1 (@F1) 11 listopada 2018
Udzielajac wywiadów, 21-latek komentował: „Mieliśmy świetny bolid, ale zostałem wyeliminowany przez takiego idiotę. Był dublowany. Nie mam słów".
Zapytany o przepychankę, Max odparł: „Nie mam wiele do powiedzenia na ten temat. Poza tym, że zachował się jak ci*a".
Mówił także: „Ścigałem się o pierwsze miejsce, a on jest kierowcą z tyłu stawki. Oczywiście możesz się oddublować, ale musisz zachować ostrożność. On wyraźnie tego nie zrobił i dostał karę. Myślę więc, że to mówi wystarczająco dużo".„Oczywiście po fakcie łatwo można powiedzieć: »Max, powinieneś zostawić mu miejsce, bla, bla, bla«. Ale to nie tak wygląda. Ścigamy się i nie spodziewasz się, że wyeliminuje cię kierowca, który się nie liczy".
Ocon za karę musiał zjechać do boksów i stać 10 sekund na swoim stanowisku serwisowym. Ale nie miało to większego znaczenia. Wszak i tak nie podążał w punktach.
Spytany, czy sędziowie potraktowali rywala zbyt łagodnie, Verstappen odpowiedział, że nie obchodzi go to.
„Kara dla mnie jest taka, że straciłem zwycięstwo, ale miejmy nadzieję, że za 15 lat będziemy mogli się z tego śmiać". - dodał.Red Bull: Ocon miał szczęście, że skończyło się na popchnięciu
Szef Red Bulla - Christian Horner stwierdził, że Verstappen i tak potraktował Ocona łagodnie jak na swój temperament.
„Sądzę, iż Max był całkiem powściągliwy. (...) Szczerze mówiąc Esteban miał szczęście, że skończyło się na popchnięciu". - powiedział.Z kolei konsultant zespołu Helmut Marko zwrócił uwagę: „(Ocon) Ma szczęście, że nie ma tutaj Josa (ojca Maxa Verstappena - red.)".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Verstappen o Oconie: Idiota i ci*a
Podobne: Verstappen o Oconie: Idiota i ci*a




Podobne galerie: Verstappen o Oconie: Idiota i ci*a



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter