Vergne: Wciąż mam szansę na kokpit Red Bulla

Jean-Eric Vergne jest przekonany, że może jeszcze zdobyć na sezon 2014 posadę kierowcy wyścigowego Red Bull Racing, mimo iż włodarze głównego teamu producenta napojów energetyzujących w tej chwili są zainteresowani dużo bardziej dwoma pozostałymi kandydatami do przejęcia kokpitu po odchodzącym Marku Webberze.Szef Czerwonych Byków - Christian Horner przyznał w zeszłym tygodniu, że jego zespół wybiera nowego zawodnika „w zasadzie" i „prawdopodobnie" już tylko między Kimim Raikkonenem, a Danielem Ricciardo, zespołowym partnerem Vergne'a w Toro Rosso. Z Finem austriacka ekipa już negocjuje, Australijczyka sprawdzała w swoim bolidzie na testach F1 dla młodych kierowców. Chociaż Vergne'a odsunięto na boczny plan, Francuz nie przuca nadziei, że jednak to on zostanie następcą Webbera.

„Nadal wierzę w swoje szanse. Oczywiście mam szansę. Z największą chęcią ścigałbym się dla Red Bulla". - zadeklarował 23-latek.

„Ale póki co nie ma sensu o tym myśleć. To mi nie pomoże. Tylko tracisz koncentrację, energię. Chcę pozostać w pełni formy przez resztę sezonu u Toro Rosso". - zaznaczył. Notowania Vergne'a pogorszyły dwa ostatnie grand prix. I w Wielkiej Brytanii, i w Niemczech zdecydowanie odstawał tempem od Ricciardo. Dodatkowo nie ukończył obu tych wyścigów. Ale Jean-Eric przypomina, że wyeliminowały go problemy techniczne. Na Silverstone strzeliła opona, na Nurburgringu zawiodła hydraulika bolidu. „Mam w tym roku ogromnego pecha". - mówił. „Oczywiście nie każdy może to zobaczyć, niektórzy może nie chcą tego zauważyć, interesuje ich tylko końcowy wynik, co jestem w stanie zrozumieć.

„Jednak fakty mówią same za siebie. Oby od Budapesztu problemy mnie opuściły. Chcę osiągać kolejne tak wspaniałe wyniki, jak w GP Monako, czy GP Kanady.

„Cały zespół wie, że stać mnie na to. Mógłbym zaliczyć wiele takich występów, jak w Monte Carlo i Montrealu. Podczas tych zawodów po prostu nie miałem żadnych kłopotów".

Wspomniane wyścigi Vergne ukończył na pozycjach ósmej oraz szóstej.

Kierowca Toro Rosso dodał, że jeśli nie awansuje do Red Bulla, chciałby, aby Czerwone Byki wybrały Ricciardo zamiast Raikkonena. Vergne zdarzyło się pokonać Australijczyka już nie raz i gdyby jego obecny partner zaczął jeździć w ścisłej czołówce, zyskaliby na uznaniu obaj.„Zdecydowanie wolałbym zobaczyć Daniela w Red Bullu". - powiedział Vergne. „Gdy nie miałem problemów, wygrywałem z nim".