Formuła 1 » Aktualności F1 » Vandoorne: Szanse na dalsze starty w F1 bardzo nikłe

Vandoorne: Szanse na dalsze starty w F1 bardzo nikłe
Stoffel Vandoorne określił swoje szanse na starty w Formule 1 po sezonie 2018 jako "bardzo nikłe".
W zeszłym tygodniu ogłoszono, że uzyskujący słabe wyniki Belg straci posadę w McLarenie. Zastąpi go jeżdżący obecnie w Formule 2 Lando Norris.
Vandoorne pukał do drzwi wielu innych teamów, ale bez powodzenia. „Rynek kierowców był trochę dziwny przez parę ostatnich tygodni, fotele znikają niemal codziennie". - mówi.
„Szanse na ściganie się w F1 w przyszłym roku są bardzo nikłe - ale dopóki wszystko nie zostanie rozstrzygnięte, jak sądzę trzeba dalej rozmawiać, próbować i starać się z całych sił". „To wszystko, co mogę zrobić w tym momencie".
Mówi się, że Vandoorne ma jakieś szanse na angaż w Sauberze, jednak szef szwajcarskiego zespołu Frederic Vasseur zaprzeczył, aby rozważał zakontraktowanie 26-latka.
Z kolei szef McLarena - Zak Brown publicznie proponował swojego kierowcę ekipie Toro Rosso.
Vandoorne o ile w dalszym ciągu próbuje utrzymać się w Formule 1, o tyle jednocześnie robi przymiarki do innych serii wyścigowych.
„Oczywiście było wiele rozmów, nie tylko w F1". - zdradza. „W tej chwili badamy możliwość startów także w innych seriach. Miejmy nadzieję, że w przeciągu paru tygodni będziemy wiedzieć na ten temat więcej. Dopóki F1 nie zamknie swoich drzwi, musisz mieć wszystkie opcje otwarte. Istnieją pewne interesujące projekty, które mogą zostać zrealizowane na przyszły rok, ale w tej chwili nic nie jest postanowione i wciąż jestem wolnym agentem".
Może Vandoorne wejdzie razem z McLarenem - i swoim obecnym partnerem zespołowym Fernando Alonso - do amerykańskiego cyklu IndyCar?
„Wyścig Indy 500 jest specjalnym wydarzeniem, powiedzmy". - stwierdza, nawiązując do najważniejszych zawodów serii rozgrywanej za Oceanem.„Oczywiście po tym co przydarzyło się Robertowi (Wickensowi), czasami nie zawsze ta seria jest tak atrakcyjna". - tłumaczy, odnosząc się do niedawnego, bardzo ciężkiego wypadku Wickensa, w którym Kanadyjczyk doznał wielu poważnych złamań i uszkodzenia rdzenia kręgowego.
„Zdecydowanie to jedna z największych imprez na świecie i myślę, że możliwość uczestniczenia w niej oraz być może walki o zwycięstwo jest prawdopodobnie czymś bardzo wyjątkowym".
„Ale wiąże się to również z wieloma czynnikami ryzyka. Musisz być gotowy je podjąć".
Vandoorne jest otwarty, aby łączyć ściganie się w innej serii z rolą kierowcy rezerwowego/testowego/rozwojowego w F1.
W zeszłym tygodniu ogłoszono, że uzyskujący słabe wyniki Belg straci posadę w McLarenie. Zastąpi go jeżdżący obecnie w Formule 2 Lando Norris.
Vandoorne pukał do drzwi wielu innych teamów, ale bez powodzenia. „Rynek kierowców był trochę dziwny przez parę ostatnich tygodni, fotele znikają niemal codziennie". - mówi.
„Szanse na ściganie się w F1 w przyszłym roku są bardzo nikłe - ale dopóki wszystko nie zostanie rozstrzygnięte, jak sądzę trzeba dalej rozmawiać, próbować i starać się z całych sił". „To wszystko, co mogę zrobić w tym momencie".
Mówi się, że Vandoorne ma jakieś szanse na angaż w Sauberze, jednak szef szwajcarskiego zespołu Frederic Vasseur zaprzeczył, aby rozważał zakontraktowanie 26-latka.
Z kolei szef McLarena - Zak Brown publicznie proponował swojego kierowcę ekipie Toro Rosso.
„Oczywiście było wiele rozmów, nie tylko w F1". - zdradza. „W tej chwili badamy możliwość startów także w innych seriach. Miejmy nadzieję, że w przeciągu paru tygodni będziemy wiedzieć na ten temat więcej. Dopóki F1 nie zamknie swoich drzwi, musisz mieć wszystkie opcje otwarte. Istnieją pewne interesujące projekty, które mogą zostać zrealizowane na przyszły rok, ale w tej chwili nic nie jest postanowione i wciąż jestem wolnym agentem".
Może Vandoorne wejdzie razem z McLarenem - i swoim obecnym partnerem zespołowym Fernando Alonso - do amerykańskiego cyklu IndyCar?
„Wyścig Indy 500 jest specjalnym wydarzeniem, powiedzmy". - stwierdza, nawiązując do najważniejszych zawodów serii rozgrywanej za Oceanem.„Oczywiście po tym co przydarzyło się Robertowi (Wickensowi), czasami nie zawsze ta seria jest tak atrakcyjna". - tłumaczy, odnosząc się do niedawnego, bardzo ciężkiego wypadku Wickensa, w którym Kanadyjczyk doznał wielu poważnych złamań i uszkodzenia rdzenia kręgowego.
„Zdecydowanie to jedna z największych imprez na świecie i myślę, że możliwość uczestniczenia w niej oraz być może walki o zwycięstwo jest prawdopodobnie czymś bardzo wyjątkowym".
„Ale wiąże się to również z wieloma czynnikami ryzyka. Musisz być gotowy je podjąć".
Vandoorne jest otwarty, aby łączyć ściganie się w innej serii z rolą kierowcy rezerwowego/testowego/rozwojowego w F1.
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vandoorne: Szanse na dalsze starty w F1 bardzo nikłe
Podobne: Vandoorne: Szanse na dalsze starty w F1 bardzo nikłe


Podobne galerie: Vandoorne: Szanse na dalsze starty w F1 bardzo nikłe



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter