Transferowe plotki z padoku F1 toru Spa

Na padoku toru Spa, gdzie rozgrywane jest GP Belgii, huczno od rozmaitych spekulacji dotyczących obsady przyszłorocznych bolidów poszczególnych zespołów. Po pięciotygodniowej przerwie, sezon ogórkowy Formuły 1 rozkwitł.

Najwięcej mówi się oczywiście o Felipe Massie, a raczej tym, kto zajmie kokpit jego Ferrari, jeżeli włoski zespół po tym sezonie postanowi zrezygnować z usług Brazylijczyka. W Belgii czołowi kandydaci do zostania nowym zespołowym partnerem Fernando Alonso to Sergio Perez oraz Nico Hulkenberg. Ten drugi według niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport już ponoć podpisał ze Scuderią wstępne porozumienie. „A kto powiedział, że Massa odchodzi?" - odparł kierowca Force India spytany, czy to on zastąpi Massę w Ferrari. „Media łączyły wielu zawodników z tą stajnią, więc dlaczego mówicie to mnie?" - dodał.

Perez komentując ewentualny transfer do Ferrari powiedział: „Jest szansa. Każdy chce tam się znaleźć, ale nie ma pośpiechu. Jeśli nie zmienię zespołu teraz, nic się nie stanie. Zaufanie, jakim obdarzył mnie Sauber, sprawia mi wielką radość". Sporo czasu dziennikarze poświęcili także Michaelowi Schumacherowi. Burzę wokół reprezentanta Mercedesa wywołał Christian Danner, były kierowca F1, a obecnie komentator wyścigów Grand Prix w niemieckiej telewizji RTL. 54-latek stwierdził, iż jego zdaniem już zapadła decyzja dotycząca tego, czy Schumacher będzie kontynuował karierę po sezonie 2012, lecz jest trzymana w tajemnicy. Szefostwo Mercedesa odmówiło wyjaśnień, natomiast sam Schumacher po raz kolejny podkreślił, że postanowień ws. jego przyszłości nie poznamy wcześniej niż w październiku.

Na padoku toru Spa pojawił się również szukający powrotu do Formuły 1 Adrian Sutil. Jest też Karun Chandhok. Hindus wyczekuje sportowej emerytury Schumachera, ponieważ jak przekonuje mogłaby ona otworzyć mu drzwi do wznowienia kariery kierowcy królowej sportów motorowych w barwach rodzimej stajni Force India. Zwolnić posadę miałby tam Paul di Resta, wypełniając lukę po Schumacherze w Mercedesie. „Jest na to szansa". - przekonywał Chandhok.Atmosferę podgrzano jeszcze wokół Valtteriego Bottasa, marzącego o awansie do roli kierowcy wyścigowego Williamsa na sezon 2013. Christian "Toto" Wolff pełniący rolę dyrektora wykonawczego brytyjskiego teamu oraz inwestujący w karierę Bottasa zasugerował, że młody Fin ma szansę zastąpić wspieranego przez sponsorów Bruno Sennę, ale poza talentem, musi wnieść do teamu również pieniądze. „Pewne gesty z Finlandii bardzo by mu pomogły". - powiedział Wolff.