Toyota: Brak KERS da nam przewagę

Pascal Vasselon z Toyoty jest przekonany, że decyzja zespołu, aby rozpocząć sezon 2009 bez systemu odzyskiwania energii kinetycznej (KERS) jest właściwa i może przynieść korzyści.

Chociaż Toyota w dalszym ciągu pracuje nad wersją swojego KERS, który może być użyty w dalszej części sezonu, Vasselon jest zadowolony z decyzji podjętej przez zespół. „Podjęliśmy odpowiednią decyzję i jestem przekonany, że zyskamy dzięki niej przewagę”, powiedział Vasselon Autosportowi.

„Wzięliśmy pod uwagę szybkość całego pakietu. Gdy twój bolid jest wyposażony w KERS, masz praktycznie związane ręce, jeśli chodzi o umiejscowienie środka ciężkości.”

„Poza doładowaniem na kilka sekund musisz brać pod uwagę także wpływ KERS na cały bolid. Właśnie dlatego stwierdziliśmy, że potrzebujemy trochę więcej czasu, aby zrozumieć, czy cokolwiek zyskamy dzięki KERS.”

Vasselon zdradził przy tym, że Toyota w dalszym ciągu pracuje nad rozwojem własnego KERS, a prace nad nim są na tyle zaawansowane, że bolidy Toyota TF109 od samego początku sezonu mogłyby być wyposażone w nowy system. „Nasz KERS jest właśnie testowany na hamowni i sprawuje się całkiem nieźle”, powiedział Vasselon.

„Moglibyśmy rozpocząć sezon z KERS, ale uważam, że na obecnym etapie nie gwarantuje on zysków.”