Toro Rosso ponownie w dobrej formie

Scuderia Toro Rosso po świetnym weekendzie w Walencji utrzymało wysoką formę i ponownie zostawiło w tyle bardziej doświadczony Red Bull Racing.

Sebastian Vettel już niemal tradycyjnie zajął miejsca w czołowej dziesiątce - rano był ósmy, a po południu awansował o jedną pozycję. Niemiec przyznał, że jazda w bardzo trudnych warunkach sprawiła mu ogromną przyjemność.

„To był bardzo interesujący dzień i zgodnie z oczekiwaniami warunki były bardzo trudne”, powiedział. „Szczególnie po południu ważne było, aby przejechać jak najwięcej okrążeń po suchym torze i jeszcze raz sprawdzić, jak bolid się zachowuje po pewnych modyfikacjach, ponieważ rano nie do końca byłem z niego zadowolony.”

„Okazało się, że było zdecydowanie lepiej. Chociaż jazda w takich warunkach sprawiała mi niesamowitą frajdę, margines błędu był minimalny: 10 cm w złym kierunku mogło zakończyć się poważnymi kłopotami.”

„Spa wymaga od ciebie bardzo precyzyjnej i dokładnej jazdy. Gdy mkniesz na granicy, zaczynasz czuć swoje jajka w spodniach (sic!)! To bardzo interesujące uczucie - podobało mi się!” Również Sebastien Bourdais w dalszym ciągu prezentował się z coraz lepszej strony. Przed południem Francuz zanotował siódmy czas, jednak w ciężkich warunkach wolał odpuścić, aby nie uszkodzić bolidu i zakończył dzień z trzynastym rezultatem.

„To najwspanialszy tor na świecie, ale warunki atmosferyczne czasem dają kierowcom naprawdę w kość. Po południu w lekkiej mżawce dotknięcie białej linii kończyło się dzwonem”, tłumaczył Bourdais. „Wolałem więc nie ryzykować, szczególnie że w takich warunkach tak naprawdę niewiele jesteś w stanie zrobić.”

„Poranna sesja była dla nas całkiem dobra - moim jedynym problemem były blokujące się tylne koła. Poza tym udało nam się odpowiednio wyważyć bolid, co mnie bardzo cieszy. Myślę, że rano byliśmy konkurencyjni i wszystko wskazuje na to, że w dalszym ciągu jesteśmy w dobrej formie.”