Todtowi rośnie silny kontrkandydat do fotela prezydenta FIA na lata 2014-2018

Jeanowi Todtowi może być trudno utrzymać posadę prezydenta Międzynarodowej Federacji Samochodowej na drugą kadencję. W jesiennych wyborach do walki z Francuzem chce stanąć niejaki David Ward i jest to podobno bardzo mocna kandydatura.

Wcześniej mówiono, że Todt wypracował sobie duże poparcie i rywalizować z nim w wyborach może się nie zdecydować nikt. Jednak jak poinformował dziennik The Times, jest ktoś rozważający próbę przejęcia fotela prezydenta FIA. Ward najpierw był prawą ręką poprzedniego prezydenta Maxa Mosleya, a potem pracował nad kampanią wyborczą Todta. Aktualnie Anglik pełni funkcję dyrektora generalnego Fundacji FIA na rzecz Rozwoju Motoryzacji i Społeczeństw.

Jeśli wierzyć doniesieniom prasy, Ward zyskał poparcie wewnątrz FIA oraz w Formule 1. „Ani nie zamierzałem, ani nie chciałem startować w wyborach, ale teraz o tym myślę, ponieważ według mnie ważne, aby była debata". - tłumaczył sam zainteresowany.

„Można mieć wymianę poglądów tylko jeżeli jest wybór kandydatów. Jeśli go nie ma, nie ma też dyskusji". - podkreślił. Prezydenta FIA wybiera się na czteroletnią kadencję.