Tarka na torze w Baku masowo przecinała opony w bolidach F1

Nowy tor Formuły 1 w Baku masowo przecinał opony inauguracyjnego dnia wyścigowego weekendu na nim.

Chociaż żadnemu kierowcy nie zeszło powietrze, Pirelli poinformowało o rozcięciach w "90 procentach" kompletów ogumienia, które było w użyciu pod koniec pierwszego treningu.

Przyczyną okazały się śruby mocujące tarkę na wyjeździe z zakrętu nr 6. Poluzowały się i wystawały, uszkadzając bolidom tylną lewą oponę. Podobnej awarii uległ krawężnik na zakręcie nr 12.

Gdy wykryto sprawę, przełożono kwalifikacje serii GP2.

Przed drugim treningiem F1 polecono zawodnikom omijać krawężnik na szóstym łuku.

Na jutro wadliwe tarki zostaną usunięte. Zastąpią je krawężniki... namalowane na asfalcie. "Absurdalne" ciśnienie opon

Podczas piątkowych zajęć było głośno o oponach z jeszcze jednego względu. Pirelli dla ostrożności nakazało napompować je tak, jak nigdy dotąd.

„Mamy nowy rekord ciśnienia w oponach, więc Pirelli oczywiście obawiało się tego weekendu". - mówił mistrz świata Lewis Hamilton. „Tylne opony są napompowane do 22 psi. (...) Takie ciśnienie jest absurdalne".

Dodał jednak: „Ale jeździ się OK, dopóki opony nie zaczną wybuchać, zrobimy z nimi co możemy".

Pirelli rozważa zmniejszenie ciśnień na sobotę.