Stroll o zeszłorocznym GP Azerbejdżanu: Prawdopodobnie mogłem wygrać

Lance Stroll zeszłego roku sensacyjnie stanął na najniższym stopniu podium po wyścigu Formuły 1 o GP Azerbejdżanu. Dziś reprezentant Williamsa przekonuje, że "prawdopodobnie" był w stanie wtedy nawet zwyciężyć.

Najmłodszy kierowca w stawce żałuje, że przy wznowieniu chaotycznych zawodów w Baku na 23. okrążeniu nie bronił się bardziej przed Danielem Ricciardo, czyli późniejszym triumfatorem. Australijczyk wtedy pamiętnie wyprzedził naraz trzech rywali. Oprócz Strolla jeszcze drugiego zawodnika Williamsa - Felipe Massę, a także Nico Hulkenberga.

„Jeśli spojrzeć na to dzisiaj, prawdopodobnie mogłem wygrać". - mówi Stroll portalowi Motorsport.com.

„Broniłbym się przed Ricciardo w pierwszym zakręcie bardziej, gdybym wpadł na to, że może wciskać się z takiego daleka. Ale udało mu się".

„Ja hamowałem wcześnie, ponieważ przy restarcie wiele się działo, no i opony - wszyscy zmagali się z bardzo zimnym ogumieniem".

„Więc zahamowałem wcześnie nie wiedząc tak naprawdę, że on tam jest. Kiedy zobaczyłem w lusterku, że ktoś jest, naprawdę wiedziałem, że jest zdecydowany mi wjechać i nie mogę skręcić, inaczej się zderzymy. Zatem było już trochę za późno". „Oczywiście zawsze łatwo mówić po fakcie, każdy może powiedzieć »och, mogłem zrobić lepiej to czy tamto«, cokolwiek. Ale tak to teraz widzę. Jeśli chodzi o resztę, poszło mi całkiem dobrze".

Czy jednak Ricciardo nie wyprzedziłby Strolla jak nie wtedy to później?

„Naprawdę wiedziałem, że mogę utrzymać go za sobą, bo miał problemy". - tłumaczy Kanadyjczyk. „Pamiętam jak inżynier powiedział mi, że mieli problemy z przegrzewaniem się bolidu, czy coś takiego (...)".

„Wiedziałem też, że mieliśmy naprawdę dobrą szybkość na prostych, więc wierzyłem, że mogę go utrzymać za plecami (...)".

Stroll na samym finiszu spadł jeszcze za Valtteriego Bottasa.