Formuła 1 » Aktualności F1 » Stewart: Kierowcy F1 potrzebują trenerów

Sir Jackie Stewart twierdzi, że w tak poważnym sporcie, jakim jest Formuła 1, kierowcy podobnie jak w innych dyscyplinach powinni mieć swoich osobistych trenerów.
Stewart jako przykład kierowcy, któremu przydałaby się pomoc podaje Lewisa Hamiltona, który według niego przeszedł „z przedszkola na uniwersytet w ciągu jednej nocy.” „Jednym z problemów Formuły 1 jest brak odpowiedniego treningu”, powiedział Stewart. „To jedyny sport, w którym nie ma trenerów - na Wimbledonie spotkasz trenera na każdym roku. Mamy trenerów piłki nożnej, rugby, krykieta i golfa.”
„Tiger Woods nie ruszy się bez swojego trenera, który wytknie mu błędy, ale kierowcy wyścigowi twierdzą, że nie potrzebują żadnej pomocy.”
Lewis Hamilton twierdzi jednak, że nie widzi potrzeby słuchania rad startych mistrzów. Dla Brytyjczyka największym autorytetem w sprawach wyścigów jest jego ojciec Anthony.
„Jestem w unikalnej sytuacji”, powiedział Hamilton The Daily Mail. „Nikt wcześniej nie był w dokładnie takiej sytuacji. Jedyną osobą, której rad słucham jest więc mój ojciec. Jest wspaniały i zawsze dobrze mi radzi. Prowadził mnie przez całą karierę, więc jeśli mam jakieś pytanie, idę z nimi właśnie do niego.”
Stewart twierdzi jednak, że wypadek Hamiltona i Rosberga z Montrealu świadczy właśnie o tym, że zespoły powinny lepiej szkolić swoich młodych kierowców - szczególnie w zakresie komunikacji.
„Jednym z najważniejszych elementów jest komunikacja”, powiedział. „Przykładem jest tu wypadek z Montrealu - jak mogło w ogóle dojść do czegoś takiego? Kierowcy byli zbyt rozkojarzeni - zbyt wiele działo się w ich młodych głowach, więc nie słyszeli jasnej informacji: ‘pitlane jest zamknięta - uważaj na czerwone światło’.”
Stewart jako przykład kierowcy, któremu przydałaby się pomoc podaje Lewisa Hamiltona, który według niego przeszedł „z przedszkola na uniwersytet w ciągu jednej nocy.” „Jednym z problemów Formuły 1 jest brak odpowiedniego treningu”, powiedział Stewart. „To jedyny sport, w którym nie ma trenerów - na Wimbledonie spotkasz trenera na każdym roku. Mamy trenerów piłki nożnej, rugby, krykieta i golfa.”
„Tiger Woods nie ruszy się bez swojego trenera, który wytknie mu błędy, ale kierowcy wyścigowi twierdzą, że nie potrzebują żadnej pomocy.”
Lewis Hamilton twierdzi jednak, że nie widzi potrzeby słuchania rad startych mistrzów. Dla Brytyjczyka największym autorytetem w sprawach wyścigów jest jego ojciec Anthony.
„Jestem w unikalnej sytuacji”, powiedział Hamilton The Daily Mail. „Nikt wcześniej nie był w dokładnie takiej sytuacji. Jedyną osobą, której rad słucham jest więc mój ojciec. Jest wspaniały i zawsze dobrze mi radzi. Prowadził mnie przez całą karierę, więc jeśli mam jakieś pytanie, idę z nimi właśnie do niego.”
„Jednym z najważniejszych elementów jest komunikacja”, powiedział. „Przykładem jest tu wypadek z Montrealu - jak mogło w ogóle dojść do czegoś takiego? Kierowcy byli zbyt rozkojarzeni - zbyt wiele działo się w ich młodych głowach, więc nie słyszeli jasnej informacji: ‘pitlane jest zamknięta - uważaj na czerwone światło’.”
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Stewart: Kierowcy F1 potrzebują trenerów
Podobne: Stewart: Kierowcy F1 potrzebują trenerów




Podobne galerie: Stewart: Kierowcy F1 potrzebują trenerów



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter