Formuła 1 » Aktualności F1 » Stevens żałuje niedotarcia do strefy punktowej w GP Wielkiej Brytanii

Stevens żałuje niedotarcia do strefy punktowej w GP Wielkiej Brytanii
2015-07-08 - G. Filiks Tagi: Silverstone, Manor, Wielka Brytania, Stevens
Will Stevens żałuje, że nie zdołał zapunktować bolidem Manora w domowym wyścigu Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii, tym bardziej, że miał parę wpadek.Wobec odpadnięcia z szalonych zawodów aż siedmiu kierowców, dysponujący najsłabszym samochodem w stawce Stevens i jego zespołowy partner Roberto Merhi zajęli pozycje 13-12.
Dojechali z dwoma okrążeniami straty do dziesiątego Fernando Alonso, ale też Stevens mógł finiszować znacznie bliżej reprezentanta McLarena. Brytyjczykowi za wcześnie wymieniono opony ze slicków na przejściówki, znacznie przedłużono pit-stop, dodatkowo 24-latek ześlizgnął się z mokrego toru i urwał przednie skrzydło.
Przyznał jednak, że do osiągnięcia strefy punktowej potrzebował więcej problemów rywali.
„Gdy zjechałem na postój, mechanicy nie byli gotowi mnie obsłużyć i musiałem czekać około 15 sekund". - relacjonował. „Dlatego straciłem całą przewagę budowaną nad Roberto. „Potem nawierzchnia była jeszcza za sucha na ogumienie przejściowe, przez co zupełnie je zniszczyliśmy w osiem okrążeń, a jeszcze team postanowił ściągnąć na dodatkowy pit-stop najpierw Roberto, nie mnie.
„Właśnie na tym ekstra okrążeniu wypadłem z trasy, ponieważ zaczęło znowu padać, a ja miałem całkowicie zniszczone opony. Właściwie z przejściówek już zrobiły się slicki.
„Nawet nie cisnąłem tak mocno, bo wiedziałem, że nie mam opon, (ale) obrócił mi się tył i zostałem pasażerem w kokpicie.
„Później zjechałem po przejściówki i już dojechałem do mety.
„Jeszcze nie znajdowaliśmy się tak blisko punktów, więc jestem pewny, że parę kółek więcej bałaganu na torze i moglibyśmy zapunktować".
Dojechali z dwoma okrążeniami straty do dziesiątego Fernando Alonso, ale też Stevens mógł finiszować znacznie bliżej reprezentanta McLarena. Brytyjczykowi za wcześnie wymieniono opony ze slicków na przejściówki, znacznie przedłużono pit-stop, dodatkowo 24-latek ześlizgnął się z mokrego toru i urwał przednie skrzydło.
Przyznał jednak, że do osiągnięcia strefy punktowej potrzebował więcej problemów rywali.
„Gdy zjechałem na postój, mechanicy nie byli gotowi mnie obsłużyć i musiałem czekać około 15 sekund". - relacjonował. „Dlatego straciłem całą przewagę budowaną nad Roberto. „Potem nawierzchnia była jeszcza za sucha na ogumienie przejściowe, przez co zupełnie je zniszczyliśmy w osiem okrążeń, a jeszcze team postanowił ściągnąć na dodatkowy pit-stop najpierw Roberto, nie mnie.
„Właśnie na tym ekstra okrążeniu wypadłem z trasy, ponieważ zaczęło znowu padać, a ja miałem całkowicie zniszczone opony. Właściwie z przejściówek już zrobiły się slicki.
„Później zjechałem po przejściówki i już dojechałem do mety.
„Jeszcze nie znajdowaliśmy się tak blisko punktów, więc jestem pewny, że parę kółek więcej bałaganu na torze i moglibyśmy zapunktować".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Stevens żałuje niedotarcia do strefy punktowej w GP Wielkiej Brytanii
Podobne: Stevens żałuje niedotarcia do strefy punktowej w GP Wielkiej Brytanii



Podobne galerie: Stevens żałuje niedotarcia do strefy punktowej w GP Wielkiej Brytanii



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter