Spór o finanse w F1 złagodzony po spotkaniu na szczycie

Mniejsze zespoły zgodziły się przemyśleć alternatywne sposoby ograniczenia kosztów rywalizacji w Formule 1, zaproponowane przez bogate teamy podczas czwartkowego spotkania na szczycie.

Wczoraj w Londynie doszło do konfrontacji ws. finansów F1 z udziałem wszystkich ekip, szefa serii Berniego Ecclestone'a oraz prezydenta FIA - Jeana Todta. Większe stajnie należące do tzw. Grupy Strategicznej F1 niedawno odrzuciły plan nałożenia limitu budżetowego na zespoły, który znów forsowała FIA.

Cztery mniejsze teamy - Force India, Sauber, Caterham i Marussia w odpowiedzi wystosowały specjalny list do władz królowej sportów motorowych, sugerując ryzyko zbiorowego upadku, jeżeli problem wysokich kosztów nie będzie rozwiązywany. Ekipy te dodatkowo wspomniały o możliwości naruszania przez F1 europejskiego prawa konkurencji nowym system podejmowania decyzji o przyszłości mistrzostw, gdzie prawo głosu spośród zespołów ma tylko Ferrari, Red Bull, Mercedes, McLaren, Williams i Lotus.

Zaraz potem Komisja Europejska miała poinformować media o „monitorowaniu" sytuacji w Formule 1. Wszystko to skłoniło wielkie zespoły do opracowania i zaoferowania mniej zamożnym rywalom własnych sposobów na redukcję kosztów, skupionych wokół zmian w bolidach.Podczas wczorajszego zebrania zaproponowane rozwiązania zostały przyjęte do analizy. Biedniejsze stajnie teraz omówią je we własnych szeregach i zaopinują na następnym spotkaniu, które odbędzie się za dwa tygodnie.