Sponsor żąda od Roberta Doornbosa zwrotu 11 milionów euro

Były kierowca F1 Robert Doornbos popadł w poważne tarapaty. Dawny sponsor holenderskiego zawodnika żąda od niego zwrotu bagatela 11 milionów euro.

Harry Muermans, bo o nim mowa, twierdzi, że w latach 2005-2008 pieniądze jakie kładł na karierę Doornbosa nie były sponsoringiem, ale pożyczką. Obaj panowie spotkali się już w sądzie, a Muermans wygrał pierwszy etap rozprawy. Wymiar Sprawiedliwości nakazał zwrócić gotówkę otrzymaną od biznesmena firmie Doornbosa, której szefuje jego siostra. Muermans chce pójść dalej i odzyskać pieniądze przekazane samemu Robertowi, nieoficjalnie zaprzeczającemu, że wsparcie finansowe jakim się cieszył było pożyczką. Do Formuły 1 Doornbos trafił w sezonie 2004, zostając testerem Jordana. Rok później na osiem ostatnich Grand Prix sezonu dostał posadę kierowcy wyścigowego Minardi. Następną edycję mistrzostw spędził w Red Bull Racing, gdzie początkowo był rezerwowym, a na trzy ostatnie zawody kierowcą podstawowym. Holender nie zdobył ani jednego punktu i pożegnał się z występami w królowej sportów motorowych. Potem próbował sił w Superleague Formula, A1GP oraz seriach amerykańskich - Indycar i ChampCar.