Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1

Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1

2016-11-20 - G. Filiks     Tagi: Marina Bay, Bernie Ecclestone, Formuła 1, Singapur, Wyścig F1
Singapur jest kolejnym krajem, który chce zniknąć z kalendarza Formuły 1, przekazał szef najważniejszej serii wyścigowej świata Bernie Ecclestone.

Azjatyckie miasto-państwo od 2008 roku organizuje pierwsze w historii królowej sportów motorowych nocne Grand Prix.

W wywiadzie dla popularnego niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport Ecclestone powiedział, że jego zdaniem Singapur nie przedłuży swojej umowy z F1, wygasającej po sezonie 2017. Brytyjczyk liczy się również z możliwością opuszczenia mistrzostw w najbliższych latach przez dwa topowe zespoły - zasiadającego na tronie Mercedesa, a także najbardziej utytułowane w historii czempionatu Ferrari.

„Może się tak zdarzyć, że Mercedes i Ferrari odejdą". - powiedział.
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
„Ale szczerze mówiąc jeśli wyścigi się poprawią, może nie będzie tak strasznie".

„Tak czy inaczej należy się spodziewać odejścia producentów. Mercedes wycofa się, gdy będzie mu to pasowało, już to przeżywaliśmy - spójrz na historie Hondy, BMW i Toyoty. Odchodzą, kiedy F1 da im to, czego chcą. Nie ma wdzięczności".
„To samo tyczy się organizatorów. Spójrz, co zrobiliśmy dla Singapuru. Tak, Grand Prix kosztowało ten kraj wiele pieniędzy, ale także my daliśmy mu dużo pieniędzy".

„Singapur nagle stał się czymś więcej niż tylko lotniskiem, na które można przybyć, albo z którego można gdzieś odlecieć".„Teraz uważają, że osiągnęli swój cel i już nie chcą mieć zawodów".
- dodał.

Wcześniej skłanianie się ku rezygnacji z wyścigu F1 zasygnalizowała Malezja.

Dodatkowo na przyszły rok stoją pod znakiem zapytania GP Kanady, GP Niemiec oraz GP Brazylii. Choć Ecclestone niedawno zasugerował, że pierwsza z wymienionych rund prawdopodobnie zostanie uratowana.



źródło: Auto Motor und Sport

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
7

Komentarze do:

Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1

Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
henry 2016-11-20 14:29
Czemu mnie to nie dziwi? Coście towarzyszu BE zasiali to i zbieracie.
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Ole 2016-11-20 15:00
Staremu Dziadowi już całkiem po deklem się popierdzieliło :-D
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Borat 2016-11-20 15:42
Już nikt poza arabusami nie chce dokładać Beniemu do interesu. Kto będzie organizował imperezy, na której zarabia każdy poza organizatorem. Tym bardzie, że te wyścigi są już tak nudne, że zaintersowanie kibiców leci na łeb rok w rok.
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
qaz 2016-11-20 17:29
no wreszcie,przecież tej azji się nie da oglądać
Diesel Power
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Diesel Power 2016-11-20 20:54
Jak tak dalej pójdzie, to niedługo nie będzie większości GP, które znamy dzisiaj, kalendarz się skurczy, a np. Mercedes będzie jeździł do końca trwania aktualnej generacji bolidów, bo później nie będzie im się opłacało brać udział w tym "czymś". Również inne zespoły pewnie z tego zrezygnują, kiedy będą mieli ścigać się w krajach, które nie są ich celem marketingowym. Oby nowi właściciele i Brawn coś z tym zrobili, bo niedługo to się skończy. Mało kogo będzie stać na organizowanie GP, szczególnie że trudno jest osiągnąć jakiś sukces. Jedynie w Meksyku się udało, głównie dlatego, że w stawce jest Perez i Gutierrez (a przyszłym roku już pewnie tylko Perez). Rosja czy Azerbejdżan to porażki. Może jeszcze w Austin się udał się wyścig. Poza tym można liczyć tylko na klasykę wśród torów, ale można też spodziewać się jak będą wyglądać wyścigi np. Suzuka, czyli nuda oprócz startu.
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Fan Wyborga 2016-11-21 02:35
Wyścig w Austin przynosi przecież rok w rok milionowe straty. I tak na poważnie to nie wiadomo czy w ciągu następnego sezonu nagle nie wyjdzie informacja że wyścigu w Austin jednak nie będzie. Jedynie promotor tego wyścigu wierzy jeszcze w jego opłacalność, natomiast ci co wykładają forsę na wyścig już w tym roku chcieli się wycofać.
Diesel Power
Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Diesel Power 2016-11-21 16:47
Owszem chcieli się wycofać (a może nawet jeszcze chcą), bo władze okroiły budżet na wyścig, a temu gamoniowi staremu zachciało się więcej pieniędzy, gdzie więcej nie da się wyciągnąć z tej imprezy. Sam wyścig w tym roku był niezły, a w zeszłym przez pogodę działo się bardzo dużo na torze, poprzednie lata bywały różne, choć zawsze dochodzi do wyprzedzania na prostej w drugim sektorze, często dochodzi do potyczek w trzeciej sekcji i w pierwszym zakręcie po prostej startowej. No i raz Vettel popełnił manewr wyprzedzania w "eskach", tyle że jeszcze starym bolidem. Generalnie "stare" tory mają swoją charakterystykę i wiadomo czego można się po nich spodziewać, jak będzie przebiegać wyścig, czy będzie nastawiony na prędkości maksymalne, czy na trudne warunki do wyprzedzania i ciasne, miejskie zakręty, czy na bardzo szybkie kółka lub szybkie i gładkie zakręty, tym samym ludzie, którzy się interesują F1 wiedzą na co wydadzą kasę i mogą liczyć na stałych kibiców. A nowe GP typu Indie zorganizowane aż raz, Azerbejdżan ze swoim szerokim i nudnym torem, Soczi z procesją od początku do końca, Malezja czy Korea, to kilka kompletnie nijakich torów. Owszem znajdzie się parę momentów z tych wyścigów, które można zapamiętać (np. pojedynek Rosberga i Hamiltona do końca wyścigu, multi 21, czy problemy z oponami w Korei), ale kibiców tam nie ciągle ubywa, a wymagania finansowe stawiane przez Berniego rosną. Toć już lepiej wrócić do starych torów, odświeżyć, dostosować do potrzeb aktualnej Formuły i zmniejszyć kwoty jakie się żąda od organizatorów, a z pewnością pojawią się kibice.
Podobne: Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Podobne galerie: Singapur też stracił zainteresowanie organizacją wyścigu F1
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit