Senna: Podreperowanie kwalifikacji kluczem do nowego kontraktu z Williamsem

Według Bruno Senny o tym, czy pozostanie w Formule 1 na sezon 2013, zadecyduje jego postawa podczas pozostałych tegorocznych sesji kwalifikacyjnych. W wyścigach kierowca Williamsa radzi sobie całkiem nieźle, ale sobotnie czasówki nieoczekiwanie są jego zmorą. Do Q3 po raz pierwszy w tym roku Brazylijczyk przebił się dopiero podczas ubiegłotygodniowego GP Węgier, zdobywając dziewiąte pole startowe. Na mecie zawodów był siódmy, dzięki czemu w klasyfikacji generalnej ma już tylko 5 punktów mniej niż zespołowy partner Pastor Maldonado. Siostrzeniec słynnego Ayrtona Senny chce pójść za ciosem i na dobre uporać się ze swoimi kwalifikacyjnymi bolączkami. „Na Węgrzech zdobyliśmy dobre punkty wyłącznie dlatego, że zaliczyliśmy udane kwalifikacje. Trzeba to podtrzymać". - przyznał Senna. „Każdy potrzebuje swojej szansy, a ta jest moja. Muszę mieć możliwość dorośnięcia i rozwoju wspólnie z zespołem. Sezon 2012 jest prawdopodobnie najcięższy od kto wie ilu lat. Dzięki jednej dziesiątej sekundy możesz być 5-6 pozycji do przodu. Jeśli chodzi o wyścigi, sądzę że spisuję się teraz bardzo dobrze. Jak już mówiłem, podreperowanie kwalifikacji będzie kluczem do pozostania tutaj na przyszły rok i miejmy nadzieję kolejne sezony". Senna dodatkowo oczekuje lepszej dyspozycji w drugiej połowie tegorocznej kampanii - nie tylko dlatego, iż tory, na których rozegrane zostaną pozostałe Grand Prix, rok temu poznał konkurencyjnym bolidem. „Wiemy, że jako ekipa mamy potencjał. Wiemy też, w jakim kierunku rozwijać wóz. Mamy jasno wyznaczony szlak postępu". - podkreślał. Głównym, a być może jedynym rywalem Senny w walce o kokpit przyszłorocznego Williamsa jest aktualny piątkowy tester zespołu Valtteri Bottas. Żądny sukcesu młody i utalentowany Fin ostatnio wyraził głeboką nadzieję na to, że wyścigowy debiut w Formule 1 zaliczy właśnie podczas sezonu 2013, oczywiście bolidem Williamsa.