Formuła 1 » Aktualności F1 » Sędziowie F1 mają być mniej surowi
Kierowcy Formuły 1 mają być mniej narażeni na kary za kolizje w sezonie 2017.
Już w przeszłości ustalano, aby sędziowie stali się łagodniejsi dla zawodników, ale ubiegłego roku wciąż karano w sytuacjach, w których teoretycznie można było tego nie robić.
Przykładem takiego zachowania według głównodowodzącego Mercedesem "Toto" Wolffa było doliczenie późniejszemu mistrzowi świata Nico Rosbergowi 10 sekund na mecie i nałożenie 2 punktów karnych za mało istotną stłuczkę przy wyprzedzaniu Kimiego Raikkonena w GP Malezji. Kierowca Ferrari wtedy stracił pozycję na rzecz Niemca, ale miał wystarczająco sprawny bolid, aby finiszować bezpośrednio za nim. „Ta kara to zupełny nonsens". - irytował się wówczas Wolff. „(...) Parę miesięcy temu ustaliliśmy wspólnie, że chcemy pozwolić się kierowcom ścigać i jeśli nie będzie w 100 procentach jasne, kto zawinił, pozwolimy na walkę... A tutaj następuje coś takiego".
W zeszłym tygodniu ponownie uzgodniono, iż kierowcy będą karani jedynie za wypadki, których są bezsprzecznie winni. Poza tym, sędziowie nie będą zobowiązani badać każdego incydentu przekazanego im przez dyrektora wyścigów Charliego Whitinga Chodzi o to, aby dla dobra widowiska nie odstraszać zawodników od prób odważnych manewrów wyprzedzania. Zwłaszcza, że bolidami nowej generacji zdaniem wielu może być znacznie trudniej wyprzedzać.
Już w przeszłości ustalano, aby sędziowie stali się łagodniejsi dla zawodników, ale ubiegłego roku wciąż karano w sytuacjach, w których teoretycznie można było tego nie robić.
Przykładem takiego zachowania według głównodowodzącego Mercedesem "Toto" Wolffa było doliczenie późniejszemu mistrzowi świata Nico Rosbergowi 10 sekund na mecie i nałożenie 2 punktów karnych za mało istotną stłuczkę przy wyprzedzaniu Kimiego Raikkonena w GP Malezji. Kierowca Ferrari wtedy stracił pozycję na rzecz Niemca, ale miał wystarczająco sprawny bolid, aby finiszować bezpośrednio za nim. „Ta kara to zupełny nonsens". - irytował się wówczas Wolff. „(...) Parę miesięcy temu ustaliliśmy wspólnie, że chcemy pozwolić się kierowcom ścigać i jeśli nie będzie w 100 procentach jasne, kto zawinił, pozwolimy na walkę... A tutaj następuje coś takiego".
W zeszłym tygodniu ponownie uzgodniono, iż kierowcy będą karani jedynie za wypadki, których są bezsprzecznie winni. Poza tym, sędziowie nie będą zobowiązani badać każdego incydentu przekazanego im przez dyrektora wyścigów Charliego Whitinga Chodzi o to, aby dla dobra widowiska nie odstraszać zawodników od prób odważnych manewrów wyprzedzania. Zwłaszcza, że bolidami nowej generacji zdaniem wielu może być znacznie trudniej wyprzedzać.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Sędziowie F1 mają być mniej surowi
Podobne: Sędziowie F1 mają być mniej surowi




Podobne galerie: Sędziowie F1 mają być mniej surowi



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć