Schumacher: Rosberg ma szanse na tytuł, ja na zwycięstwo w Kanadzie

Po sześciu wyścigach Michael Schumacher doszedł do wniosku, że jego zespołowy partner Nico Rosberg może zostać w tym roku mistrzem świata. Siedmiokrotny czempion docenił klasę młodszego rodaka, aktualnie tracącego do lidera klasyfikacji generalnej Fernando Alonso tylko 17 punktów, choć wrażenie zrobiły na nim przede wszystkim osiągi tegorocznego bolidu Mercedesa.

„Przed sezonem powiedziałem, że jest jeszcze za wcześnie dla nas na walkę o tytuł. Muszę wycofać się z tych słów. Przynajmniej Nico ma szansę na mistrzostwo". - stwierdził Schumacher cytowany przez niemiecki magazyn Auto Motor und Sport. „Ktoś mi powiedział, że przeliczył wszystko i nawet ja ciąglę mogę zgarnąć tytuł". - uśmiechał się reprezentant Srebrnych Strzał, po 1/3 sezonu mający zaledwie 2 oczka na koncie.

„Ale muszę przyznać, że jest zbyt wiele warunków, które musiałyby zostać spełnione, abym rzeczywiście tego dokonał. Bądź co bądź poza Chinami, zawsze dorównywałem szybkości Nico". - podkreślił.

O ile Schumacher nie nastawia się na walkę o tegoroczny tytuł, o tyle cel odniesienia podczas nadchodzącego GP Kanady zwycięstwa traktuje całkiem poważnie. Morale 43-latka podbudowało pole position wywalczone dwa tygodnie temu na ulicach Monako. Znamienny jest również fakt, że w Montrealu niemiecki zawodnik odniósł aż siedem triumfów.

„Od momentu powrotu do F1 najbliżej wygranej jestem właśnie teraz". - ocenił. „Nie wiem, dlaczego w Kanadzie zwyciężałem tyle razy - tak naprawdę ten tor niezbyt mi leży. Ale Monte Carlo pokazało, że możemy być szybcy na tego typu pętli". - dodał.