Sauber rozgoryczony zamieszaniem z dmuchanymi dyfuzorami

Tegoroczna saga dmuchanych dyfuzorów nadszarpnęła nie tylko opinię o Międzynarodowej Federacji Samochodowej, lecz również nerwy niektórym zespołom. FIA chcąc zakończyć niezgodny z duchem ekologii proceder produkcji dodatkowych spalin zasilających dyfuzor dosyć nieudolnie ograniczyła stosowanie technologii w środku sezonu, co wywołało spory chaos i morze narastających sporów. Po chwili powrócono do starych przepisów, ale to nie załatwiło sprawy. Peter Sauber uważa, że niekompetencja FIA kosztowała jego stajnię szóstą lokatę w klasyfikacji generalnej konstruktorów i co za tym idzie utratę grubych milionów dolarów przyznawanych z przychodów F1. „Na półmetku kampanii pewnie okupowaliśmy szóste miejsce, ale wkrótce potem spadliśmy za Force India". - napisał Szwajcar w swojej rubryce rodzimego dziennika Blick.

„Wszystko przez dmuchany dyfuzor i tzw. 'produkcję spalin przy odpuszczonym gazie'. Zaprzestaliśmy rozwoju tego rozwiązania, gdy FIA zakazała użytkowania go. Jak się okazało popełniliśmy błąd, ponieważ Federacja cofnęła swoją decyzję i znów pozwoliła korzystać z technologii. Przez to drugą połowę sezonu spędziliśmy na obronie przez rywalami. Inne zespoły dopracowały koncept, który zaczął przynosić im zyski wynoszące ponad sekundę na okrążeniu". - dodał. Od sezonu 2012 jakiekolwiek nadmuchiwanie dyfuzora spalinami będzie całkowicie zakazane.