Formuła 1 » Aktualności F1 » Sainz Jr zaryzykuje jazdą na awaryjnym silniku

Sainz Jr zaryzykuje jazdą na awaryjnym silniku
2015-11-28 - G. Filiks Tagi: Sainz, Silniki, Yas Marina, Abu Zabi, Formuła 1, Abu Dhabi, Toro Rosso, Renault
Carlos Sainz Junior będzie ryzykował uczestnictwem w finałowej rundzie tegorocznego sezonu Formuły 1 w Abu Zabi na silniku, który psuł mu się podczas obu piątkowych treningów.
Prześladowany przez awarie debiutant z zespołu Toro Rosso wczoraj zatrzymał się na torze w trakcie drugiej sesji przez wyciek oleju z jednostki napędowej Renault. Miał kłopoty z nią też na pierwszym treningu - w motorze doszło do wycieku wody oraz przegrzania się MGU-K (generatora do odzyskiwania energii kinetycznej podczas hamowania).Sainz Jr nie chce sięgać po nowy silnik, ponieważ dostałby karę cofnięcia na starcie wyścigu.
„Wolę nic nie mówić, ponieważ sytuacja robi się beznadziejna. Mamy tak wiele problemów". - powiedział w jednym z wywiadów. W innym wyjaśniał: „Jesteśmy ograniczeni z silnikami. Mamy jeszcze inny, ale przegrzał się podczas wyścigu w Meksyku. Jest trochę uszkodzony".
„(Ale) Przynajmniej mamy na czym jechać i nie dostanę kary. Czy dotrę do mety, tego nie wiem".
Sainz Jr dodatkowo jest w tyle z przygotowaniami do kwalifikacji i wyścigu, bo przez awarie nie wykonał wczoraj całej zaplanowanej pracy.
„Naprawdę chciałem zaliczyć czysty weekend i udanie zakończyć sezon, ale teraz będzie o to trudno". - mówił.
„Jeszcze ani razu nie przećwiczyłem startu, ponieważ robi się to na koniec sesji, a ja nie ukończyłem żadnej".
„Na pierwszym treningu straciłem moc, na drugim nie wykonałem długiego przejazdu, więc mam trochę zakłócony weekend".
„Muszę gonić, zwłaszcza jeśli chodzi o kwalifikacje".
„W wyścigu będę jechał trochę na ślepo, ale spróbuję wciąż zakończyć sezon mocnym akcentem". - dodał.
Prześladowany przez awarie debiutant z zespołu Toro Rosso wczoraj zatrzymał się na torze w trakcie drugiej sesji przez wyciek oleju z jednostki napędowej Renault. Miał kłopoty z nią też na pierwszym treningu - w motorze doszło do wycieku wody oraz przegrzania się MGU-K (generatora do odzyskiwania energii kinetycznej podczas hamowania).Sainz Jr nie chce sięgać po nowy silnik, ponieważ dostałby karę cofnięcia na starcie wyścigu.
„Wolę nic nie mówić, ponieważ sytuacja robi się beznadziejna. Mamy tak wiele problemów". - powiedział w jednym z wywiadów. W innym wyjaśniał: „Jesteśmy ograniczeni z silnikami. Mamy jeszcze inny, ale przegrzał się podczas wyścigu w Meksyku. Jest trochę uszkodzony".
„(Ale) Przynajmniej mamy na czym jechać i nie dostanę kary. Czy dotrę do mety, tego nie wiem".
Sainz Jr dodatkowo jest w tyle z przygotowaniami do kwalifikacji i wyścigu, bo przez awarie nie wykonał wczoraj całej zaplanowanej pracy.
„Naprawdę chciałem zaliczyć czysty weekend i udanie zakończyć sezon, ale teraz będzie o to trudno". - mówił.
„Jeszcze ani razu nie przećwiczyłem startu, ponieważ robi się to na koniec sesji, a ja nie ukończyłem żadnej".
„Muszę gonić, zwłaszcza jeśli chodzi o kwalifikacje".
„W wyścigu będę jechał trochę na ślepo, ale spróbuję wciąż zakończyć sezon mocnym akcentem". - dodał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Sainz Jr zaryzykuje jazdą na awaryjnym silniku
Podobne: Sainz Jr zaryzykuje jazdą na awaryjnym silniku



Podobne galerie: Sainz Jr zaryzykuje jazdą na awaryjnym silniku


Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Renault
Galerie zdjęć
Newsletter