Ross Brawn broni designu przyszłorocznych bolidów

Szef zespołu Honda Racing Ross Brawn twierdzi, że fani Formuły 1 przyzwyczają się do nowego wyglądu wozów, które od nowego sezonu będą ścigać się w wyścigach o Grand Prix, pomimo pierwszych bardzo skrajnych reakcji jakie wywołała zeszłotygodniowa prezentacja tylnego skrzydła.

Taką niespodziankę zgotował zgromadzonym na torze Jerez kibicom oraz fotoreporterom zespół Williams, który testował tylni spojler do swojego przyszłorocznego bolidu. Uchylenie kolejnego rąbka tajemnicy odnośnie wyglądu nowych samochodów wywołało zarówno na padoku jak i na trybunach falę zdziwienia. Jednak Anglik uważa, że widzom nie zajmie dużo czasu zaakceptowanie nowych bolidów.

"Jeśli o mnie chodzi to one wcale nie wyglądają tak fatalnie" - powiedział Ross Brawn zapytany o to czy nie uważa, że następna generacja samochodów nie wygląda tak efektownie jak jej poprzednicy. "Wy również się do nich przyzwyczaicie."

"Podobnie sytuacja miała się kiedy wprowadzono węższe opony albo opony rowkowane. Z początku wydawały się one wszystkim dziwne, ale z upływem czasu każdy się do nich przyzwyczaił. Jest mi naprawdę trudno w tym momencie zająć konkretne stanowisko w tej sprawie. Uważam, iż na chwilę obecną powinniśmy się wstrzymać z ocenami." "Po namyśle muszę przyznać, że nawet mi się podobają. Ich design jest surowszy, bez zbędnych "ornamentów" jak lotki, płetwy czy skrzydła. Skorupa jest ich praktycznie pozbawiona. Będziemy mieli za to poszerzone przednie skrzydło i węższy tylni spojler. Takie rozwiązania stosowano już w przeszłości, więc dla fanów z długoletnim stażem nie będzie to żadnym zaskoczeniem."

Brawn stwierdził, że kwestia wyglądu jest sprawą indywidualną i to, co jednym się podoba, innym niekoniecznie musi przypaść do gustu.

"Każdy kto widział tą prezentację musi wyrobić sobie własne zdanie na ten temat, a jak wiadomo gusta są różne i o nich się nie dyskutuje."