Honda nie składa broni

Honda Racing po raz kolejny przełożyła plany premiery swojego nowego bolidu.

Drużyna dowodzona przez Rossa Brawna wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie pojawiła się w ubiegły weekend na torze w Jerez. Przypuszcza się, że będzie nieobecna także na zaczynających się w czwartek testach na torze Silverstone. Serwis Autosport twierdzi, że całe to zamieszanie nie ma nic wspólnego z niepewną sytuacją finansową Hondy tylko z intensywnymi pracami nad jak najlepszym przygotowaniem wozu do sezonu.

Uważa się, że nowe dzieło japońskich mechaników będzie zaprezentowane podczas przyszłotygodniowych testów w Barcelonie.

Jeśli zaś chodzi o stronę finansową całego przedsięwzięcia to rada nadzorcza Hondy wyraziła zgodę na wykup zespołu przez Rossa Brawna i jego wspólników.

Nie wiadomo jeszcze pod jakim szyldem drużyna pojawi się na torze. Sugerowano, że zespół przyjmie nazwę Brackley F1, jednak bardzo prawdopodobne jest ze stajnia nosić będzie nazwisko aktualnego szefa zespołu. O tym, że jest to prawdopodobne może świadczyć fakt zarejestrowania witryny brawnracing.com.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że linie lotnicze Emirates mogłyby zostać sponsorem tytularnym zespołu.

To że wszystko jest na dobrej drodze potwierdza dyrektor zarządzający Williamsa Adam Parr.

"Jeśli na miesiąc przed sezonem drużyna w dalszym ciągu pracuje nad bolidem to znaczy, że kierownictwo Hondy poważnie traktuje propozycje wykupu zespołu" - stwierdził Parr.