Rosbergowi nie wypaliły eksperymentalne ustawienia

Nico Rosberg ustępujący po piątkowych treningach GP Rosji zespołowemu partnerowi z Mercedesa i rywalowi do tegorocznego mistrzostwa świata F1 Lewisowi Hamiltonowi wyjaśnił, że spróbował dzisiaj eksperymentalnych ustawień bolidu, które nie zadziałały.

Rosberg dyktował tempo w pierwszej sesji na nowym torze Sochi Autodrom, ale w drugiej zajął tylko 4. miejsce. Niemiec stracił aż 0.912 sekundy do najlepszego Hamiltona po zepsuciu swojego najszybszego okrążenia wyjazdem poza trasę.

Jednak wicelider klasyfikacji generalnej wierzy, że jutro może wrócić przed swojego kolegę z teamu, gdy zastosuje sprawdzone ustawienia samochodu.

„Zespół zdecydował się pójść dwiema różnymi drogami jeśli chodzi o zgrywanie bolidów". - tłumaczył. „Ja wypróbowałem bardzo eksperymentalnych ustawień, które nie zdały egzaminu.

„Dlatego jutro wrócę do ustawień konserwatywnych, bo jak widzieliśmy Lewis był na nich bardzo szybki".

GP Rosji tylko na jeden pit-stop?

Rosberg dodatkowo zwrócił uwagę na wyjątkowo niskie zużycie opon na Sochi Autodrom, które jego zdaniem może nawet zafundować w niedzielę wyścig tylko na jeden pit-stop. „Cały ten tor jest bardzo oryginalny - nie chodzi mi tylko o to, że jest to dla nas nowa trasa - ale o zachowanie na nim opon itd. Jest bardzo niecodziennie". - mówił.

„Nie było tak jeszcze nigdzie. Wydaje się, jakby ogumienie się tutaj w ogóle nie degradowało. Dlatego będzie bardzo trudno wyprzedzać. Biorąc pod uwagę, jak małe jest zużycie, mogą być zawody na pojedynczy postój.

„Jest tutaj nietypowo, więc musimy nieco wykazać się kreatywnością". - podsumował.