Rosberg chce doścignąć Hamiltona w punktacji

Nico Rosberg ma nadzieję odrobić podczas trzech ostatnich wyścigów tegorocznego sezonu stratę punktową do zespołowego partnera Lewisa Hamiltona i odnieść prestiżowe zwycięstwo nad byłym mistrzem świata Formuły 1 w wewnątrzzespołowym pojedynku kierowców Mercedesa.

Gdy Hamilton przechodził na sezon 2013 do Srebrnych Strzał wielu przepowiadało, że będzie poziom wyżej od Rosberga. Jednak Niemiec postawił Brytyjczykowi twarde warunki - wygrał dwa wyścigi i to zanim jego nowy partner odniósł swój póki co jedyny triumf bolidem Mercedesa, zwyciężając GP Węgier. Bądź co bądź Hamilton jeździ nieco równiej i ma obecnie 25 punktów więcej od Rosberga. Drugi z wymienionych chce rzutem na taśmę zmienić taki stan rzeczy.

„Oczywiście byłoby lepiej zakończyć sezon wyżej od niego w klasyfikacji generalnej". - powiedział.

„Niestety miałem ostatnio kilka głupich incydentów". Faktycznie, Rosberg w GP Japonii dostał karę przejazdu przez boksy za niebezpieczny wyjazd z pit-stopu, w GP Korei samoistnie opuściło mu się przednie skrzydło, a podczas GP Singapuru złapał w nie kawałki gumy.

Mimo tego na pięć ostatnich wyścigów, aż cztery razy wygrał z Hamiltonem. Zeszłotygodniowe GP Indii ukończył jako drugi, zdobywając trzecie podium w sezonie. Jak donosi niemiecki tabloid Bild, Rosberg na torze Buddh jechał w... swoich szczęśliwych majtkach. 28-latek zabrał je też do Abu Zabi...

„Hamilton dostaje teraz majtkowej paniki?" - zastanawiają się dziennikarze z kraju naszych zachodnich sąsiadów.