Ron Dennis straci stery McLarena na rzecz Gerharda Bergera?

Ronowi Dennisowi grozi utrata funkcji szefa McLarena, twierdzi niemiecki Auto Bild.

Według tabloidu, słynny 67-latek może niespodziewanie zostać zastąpiony Gerhardem Bergerem, byłym kierowcą Formuły 1, który po zakończeniu kariery nadzorował powrót BMW do królowej sportów motorowych w 2000 roku, następnie dowodził zespołem Toro Rosso, a obecnie jest prezydentem komisji FIA ds. wyścigów jednomiejscowych bolidów. Do wymienienia Dennisa na fotelu bossa McLarena podobno przymierzają się główni właściciele przedsiębiorstwa - fundusz Mumtalakat należący do Królestwa Bahrajnu.

Dennis sam posiadający 25% udziałów McLarena, zdaniem Auto Bild może uratować swoją posadę, jeśli do końca października znajdzie inwestorów do zgromadzenia większościowego pakietu udziałów firmy. Berger spytany przez Auto Bild o sensacyjne pogłoski łączące go ze stanowiskiem szefa McLarena, zaprzeczył, by otrzymał propozycję stanięcia na czele przedsiębiorstwa, ale nie wykluczył uczynienia tego.

„Nie mam na stole żadnej oferty". - stwierdził 55-letni Austriak. McLaren o ile jest drugim najbardziej utytułowanym zespołem w Formule 1, o tyle nie zdobył żadnego mistrzostwa od sześciu lat, a przez ostatnie dwa sezony jeździ poza czołówką.