Ricciardo wierzy w konkurencyjne tempo Red Bulla

Bolid Red Bull Racing o ile wciąż się psuje, o tyle może mieć osiągi pozwalające zdobywać czołowe lokaty, sugerował Daniel Ricciardo po przyśpieszeniu modelem RB10 pierwszego dnia ostatniej tury zimowych testów Formuły 1 w Bahrajnie.

Australijczyk dzisiaj znów jeździł mało, ale poprawił najlepszy czas Red Bulla z zeszłotygodniowych zajęć na Sakhir o 2 sekundy. Był wolniejszy niż najszybszy Sergio Perez o 2.618 sekundy, lecz to i tak zdecydowanie najmniejsza strata Czerwonych Byków podczas zimowych testów. Red Bull skorzystał na poprawkach do silnika Renault, dzięki którym motor Francuzów po raz pierwszy funkcjonował z pełną mocą.

„Jeśli chodzi o moc, zdecydowanie wykonaliśmy krok naprzód". - powiedział Ricciardo.

„Po południu pojawiły się problemy, ale rano, gdy jeździłem, bolid dużo bardziej przypominał wyścigówkę i wszystko lepiej pracowało.

„Wiedząc, ile osiągów wykorzystujemy z tego co mamy, jesteśmy przekonani, że wciąż możemy się liczyć.

„Na pewno nie będziemy w Melbourne dominować tak, jak Red Bull robił zeszłego roku, ale wciąż za wcześnie na oceny. - przekonywał.

„Mercedes prawdopodobnie jest z przodu, jednak reszta stawki to nadal w pewnym sensie niewiadoma.

„Musimy po prostu nabijać więcej okrążeń. Dzisiejszy poranek był już lepszy i jeździliśmy dłużej, cały bolid spisywał się lepiej. Później pojawiły się kłopoty, ale ogólem ten dzień był najlepszy dla nas od początku testów.

„Wciąż nie jeździmy wystarczająco dużo, jednak przynajmniej zmierzamy we właściwym kierunku". - podsumował Ricciardo.